to ja sie pochwalę: po 16 zastrzykach jest lekka poprawa..nie jest gorzej..
zaproponowałam dr jeszcze dowalenie antybiotyku miejscowego, prawdopodobnie zrobimy jakąs masc na bazie sterydu i gentamecyny..tylko moja młodzież za duzo je zieleninki, tzn. dobrze, ale chwilo ograniczamy ilość na rzecz warzyw korzeniowych, bo mocz mamy białawy, za dużo wapnia..ale trzymajcie kciuki by szło tak dalej i dziada gronkowca, żebyśmy pokonały.. aczkolwiek wiem,że sie moze odnawiać..
w ogole Megi ma francuskie podniebienie i gardzi ogórkiem, cykorią, brzozą,cukinią, siankeim węgrowskim...ale mamy podawac, jak głod zajrzy w pośladki to zje..