Cześć.
Jestem Haruki.
Wczoraj Ciocia Azi spakowała mnie i pojechałem do Katowic. Tam odebrała mnie Ciocia Asta.
Teraz nie wyglądam najlepiej, ale to dla tego, że moi poprzedni opiekunowie wyrzucili mnie na śmietnik...
Tak po prostu, jak wyrzuca się zepsute buty.
Ciocia mówi, że chyba nie zajmowali się mną najlepiej...
Króliczki, które mieszkają w dobrych warunkach nie chorują tak jak ja...
A ja mam świerzb, biegunkę, silne zapalenie spojówek, wypada mi futerko.
Ogólnie jestem chudy i zmęczony.
Ciocia śmieje się, że mam wielką głowę i taką chudą dupkę.
Ale to nie moja wina...
Kochałem swoich poprzednich opiekunów i nie wiem dlaczego o mnie nie dbali, a w końcu wyrzucili mnie na śmietnik...
Przecież nic nie zrobiłem.
Ale chyba ostatecznie tak miało być...
Znalezli mnie, teraz mam czysto, mam jedzonko i jestem leczony.
Ciocia mówi, że piękny ze mnie misio, ale muszę wyzdrowieć !
Tyle osób we mnie wierzy, że muszę pokazać wszystkim jaki będę piękny jak dojdę do siebie !
Pozdrawiam Haruki.
P.S. więcej informacji na mój temat znajdziecie tutaj
http://www.przygarnijkrolika.pl/krolik-haruki-krakow