Czy królikowi opadną uszka

[desjani]

Witam. Czy istnieje jakiś sposób aby stwierdzić jakie uszka będzie miał królik z mamy baranka i taty ze stojącymi uszami? Przesyłam zdjęcie króliczka.Z góry dziękuję za odpowiedź. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/27527160d1736f75.html

[joac]

Raczej nie opadną Ale też raczej nie będzie to typowy sterczyuszek - myślę, że kąt, pod którym się układają uszka w tej chwili, zostanie. Poza tym wygląda mi na to, że uszka są po prostu za krótkie, by miały opaść. Śliczny jest!

[desjani]

Mimo iż samiec był kastrowany ( osobiście z nim byłam), to urodziły mi się dwa takie potworki. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bab9356bf446d03f.html  Po prawo ten z pierwszego zdjęcia

[joac]

Yyy, to chyba samiec musiał być z powrotem z samicą połączony za szybko po kastracji (trzeba odczekać parę tygodni). I co teraz z maluchami zrobisz?

[desjani]

Połączony był po ponad miesiącu. Wyjaśnienie Pani doktor "samiec był za młody do kastracji". (roczny królik) A maluszki zostają oczywiście ze mną Wychowałam je i traktuję jak własne dzieci





 

[joac]

Jakieś głupoty ta lekarka zapodaje ale mam nadzieję, że samczyk bezpowrotnie stracił męskość?
Cudne masz maluchy, w jakim są wieku?

[desjani]

Bezpowrotnie Urodziły się 25 czerwca, a już takie duże 



Takie słodkie były i ładnie spały, a teraz tylko broją 

[Aguleks]

Ja też uważam, że królik ze zdjęcia będzie sterczącouchem
Maluchy rozkoszne i te malutkie łapeczki - słodkie.
Niestety tak właśnie jest, samce są zdolne do zapłodnienia nawet do 6 tygodni po kastracji, ale skąd mogłaś to wiedzieć, skoro pani weterynarz nie jest najwyższych lotów. Roczniak to już dorosły król, a nie młodzieniaszek niezdolny do czynów lubieżnych
Na szczęście nie stało się nic strasznego skoro maluszki z Tobą zostały.

[desjani]

Były powyżej 6 tygodni na pewno oddzielnie .... Ale cieszę się z kruszynek Powiedzcie kiedy najlepiej sprawdzić płeć króliczków?

[joac]

już mozna, jesli wet kompetentny

[desjani]

No to się wybiorę. Póki co wyglądają mi na dwóch chłopców- rozrabiaków,  więc nazwaliśmy ich Bartuś i Szymek 

[joac]

ciekawe, czy to rzeczywiście chłopcy