Ewa , gładko poszło z tą kastracją

I całe szczęście. Teraz tylko czekam aż chłopaczek zacznie się wyciszać.
Marta, żebyś widziała co ja mu do klatki na noc powstawiałam

Jak głupia jakaś, ale myślę sobie , jak nie na jedno to na drugie, albo trzecie sie skusi
