Byłam u weterynarza, nawet 2 razy, bo Kluska dostawała antybiotyk (:
Po antybiotyku ani razu już tak nie "czknęła" czy "kaszlnęła", więc wszystko z nią dobrze.
Naprawdę nie wiem, gdzie ona się tak załatwia, siedzi cały czas w domu, na dwór wychodzi tylko w lato, a i tak jest cały czas chora (zapalenia ucha to miała już jakieś 5 razy)
Ale podobno albinoski tak mają.