Pień jaki jest każdy widzi
Pień nie ma dziury z tyłu, natomiast ma otwieraną górę. Dziupla zostanie powiększona w dniach najbliższych, bo ta - mimo że króliki spokojnie się mieszczą - zdaje się im chyba czarną, przerażającą dziurą i miały w związku z tym pewne opory przed wchodzeniem.
Pień jest z olchy, nieimpregnowany. Ciężki jak sto diabłów. Co w sumie jest pewnym plusem, bo mam nadzieję, że mój rudy niszczyciel nie da mu rady ani konsumpcyjnie, ani lokalizacyjnie. Sprawdzę po powiększeniu dziupli, bo nie uznałam za stosowne wytargiwać tego na razie z bagażnika
Pnia można zamówić z wysyłką kurierem. Cena zależy od wielkości, można wydziwiać i zachcieć dwie dziury, albo brak dna, albo podest z deseczek. Pnia można także zamówić jako budkę dla ptaków - wtedy jest odpowiednio mniejszy i wyższy, w zależności od gatunku ptaka. Ogólnie rozpiętość w zastosowaniach pnia zdaje się dość duża. Może posłużyć jako taboret dla ludzkiego tyłka, raczej wątpliwe, by czyjkolwiek tyłek był w stanie to przewrócić
Targanie tego na piętro wraz z Zajęcową odczuwamy do dziś w postaci trzeszczenia kręgów i drżenia nóg, a Worrkowi po targaniu tego potem do samochodu dalej żyły pulsują na szyi
Tak więc polecam - jest moc