On w ogóle jest taki poważny i ogarnięty.. No może poza tym, że robi sobie kuwetę z miski, bo cały się do niej mieści
Taka malutka główka, a taka mądra
jak mu nosa dzisiaj trochę czyściłam, to się nie ruszał, nie uciekał, tylko cierpliwie czekał i główkę do góry podnosił, a później mnie po ręce lizał, jakby dziękował, że się mu pomaga. Może i to jest lekka nadinterpretacja, ale wierzę, że zwierzęta rozumieją więcej niż nam się wydaje.. Ja jestem nim totalnie oczarowana!
W przypadku "ludzkich królicząt" moje instynkty także śpią