Witajcie! To ja, Spoti! Wiecie co mi się przydarzyło?! Mam dom! I całyyy pokój dla siebie!
A co najważniejsze, dużo jedzenia i miłości. Na razie trochę się stresuje, bo wiadomo, okolica nowa. Ale myślę, że te dwie duże istoty, które ciągle mówią do mnie miłe rzeczy i dają mi jakieś smakołyki, są fajne.
Nic tylko się cieszyć. Jedna z tych moich współlokatorek nazywa się Aga, a druga Gabi.
Nie wiem, o co chodzi, ale Aga mówiła, że pojedziemy na święta do innego domku, jej prawdziwego, a nie tego "tymczasowego", na studiach. Co to są studia
Ale co najważniejsze, mówiła, że tam będę miała przyjaciela - Olka
Będzie cudownie! Już nie mogę się doczekać!
Tymczasem idę coś podjeść, bo w brzuchu burczy
Pozdrawiam Uszatych i ich właścicieli!