Biedny maluszek, ale w Uszatej życie toczy się dalej...
Wczoraj pod nasza opiekę trafił około 2-3 letni grubasek, bez górnych siekaczy, z odparzonym tylkiem i wielkimi pazurami...
Króliczek wystraszony, czeka go intensywne odchudzanie i kontrola lekarska, najprawdopodobniej dolne siekacze do wywalenia, krzywe i biedne
Jutro może zrobię mu jakieś zdjęcie to wrzucę.
Poza tym Sobasia i Miętusek pojechali wczoraj do nowego (juz kochającego ich) domku
Serdecznie dziękujemy Pani Annie i jej córeczce Adzie za zapewnienie uszakom domu,myślę ze będą tam bardzo szczęśliwe
Są także widoki na nowy dom dla Mii i Węgielka, wszystko się okaże po swietach .