Kochani,
Przed sterylizacją problem pojawiał się niebywale rzadko. Po sterylizacji jakiś czas (nie wiem czy to jest powodem, czy nie) Pysia zachowuje się nieobliuczalnie:) W godzinach 3-4 nad ranem gryzie pręty, tupie, kopie w klatce (jest zamykana w 120 cm klatce tylko na czas naszego snu, ok. 8-9 godzin, a tak to biega nawet pod naszą nieobecność). Dajemy jej wóczas coś do zjedzenia, ale za godzinę dalej jest to samo. Gryzie a później patrzy na nas jak leżymy. Jak ją wypuszczamy to biega i tupie i też nie możemy spać. Jeśli o mnie chodzi to jakoś przeżyję, ale wynajmujemy mieszkanie i nie chcemy, aby budziła współlokatora, co się zdarza niestety:(
Nakrywanie kocem i ręcznikami klaty nic nie daje, duża ilość sianka też nic nie pomaga. Nie wiemy co mamy robić.... prosimy o pomoc!
Pozdrawiam:)