Co do opieki - faktycznie, na PW wytłumaczę Ci to lepiej - gdy i Ty dokładniej opiszesz mi całą sytuację, bo nie wiem co się stało, jaka jest przyczyna niedowładu etc.
A mycie - ja Honkę muszę kąpać minim 2x dziennie (mokra gąbka odpada - królik i tak pachnie mocno moczem, dostaje odparzeń, etc), wsadzam zadek pod prysznic, używam do tego amerykańskiego szamponu dla zwierząt, bez chemii, opartego wyłącznie na ziołach.
Ja króliki "wyżymam" po kąpieli, ale osobom niedoświadczonym to odradzam, bo można zrobić tym krzywdę królikowi. Natomiast koniecznie kup dużą pakę ligniny w listkach (pakowana po 0,5 kg) - tuż po kąpieli natychmiast osusz ręcznikiem numer 1 na ile się da królika (przyciskając, delikatnie wycierając - z wyczuciem) - potem - lignina najlepiej ze wszystkich dostępnych materiałów chłonie wodę. Wytrzesz praktycznie do sucha. Potem owiń w kolejny ręczniczek (by nie zmarzła). Wyschnie - to działa
Suszarkę odradzam - łatwo poparzyć, a stres dla królika spory.
Absolutnie nie możesz dopuścić do sytuacji, w której królik leży w swoich siuśkach, niestety - to ciągła obserwacja 24 h / dobę. Nauczysz się, że królik pokaże Ci, kiedy będzie chciał siusiu (każdy ma swój sposób - najczęściej staje się aktywny, wierci się zadzierając ogon). Obsikanie = mycie. Przy ubrudzeniu ceko - myjesz albo, gdy brudne są tylko końcówki włosa, obcinasz je nożyczkami). Mocz = brud i smród = odleżyna = ropne zapalenie skóry = ryzyko infestacji magami (larwami much). Zaczerwienienia skóry smaruj Sudocremem (otarciom i początkom odleżyn towarzyszy przesięk, stąd trzeba ją osuszyć), gdy skóra jest już mocno sucha - maścią tranową lub typu Bepanthen.
U mnie dry bed się nie sprawdza, króliki i tak zawsze się utytłają w siurach
Stąd robię tak: dwie warstwy dry bed' a, na to podkład 90 x 60 (najlepiej Seni Soft). Uważaj z dietą i bądź ostrożny - królik, który nie chodzi predysponowany jest do zaburzeń trawienia - obserwuj co mu służy, a co nie i wyeliminuj czynniki ryzyka.