Zauważyłam jakiś czas temu, że jak moja Miśka leży rozciągnięta, to tak dszy jakby była zmęczona. Czasami tak dyszała, że przy każdym wdechu było słychać takie świszczenie. Nie ma ona w klatce trocin tylko żwirek Pigwa. Również nie kicha. Kiedy śpi głęboko, to wtedy oddycha spokojnie i miarowo, ale gdy się położy taka rozciągnięta to zaczyna strasznie dyszeć, a tuż przed położeniem nie biegała, czyli na pewno nie dyszy ze zmęczenia. Jej samopoczucie jesto dobre. Często fika w powietrzu, biega jak oszalała, jest tez już oswojona. Jej apetyt jest aż za wielki, wodę pije też w odpowiednich ilościach, sianko z uwielbieniem podjada.
Nie wiem, czy to jest normalne, czy ona tak dyszy, bo tak po prostu ma, czy jest to wynik jakiejś choroby lub dolegliwości. Byłam u weterynarza nawet zapytać, co to może być, ale niczego się nie dowiedziałam
Proszę o radę....