Aaaa więc...
Oto NOWY mieszkaniec
Siccoliska:
Walter (dla niewtajemniczonych - czyta się z angielska
, bo my ostatnio mamy fazę na serial Fringe), ma zawrotne 210 g żywej wagi, obślimtane pysio, zaczerwieniona oczyska i burczące jeliteczka - czyli to samo co Liwia, Napcio i Jedyneczka (*).
Mężczyzna jest przepiękny (mój typ - rudy, puchaty), mieści się w dłoni. Ma jakieś 3-4 tyg. I jest oczywiście ze sklepu zoo, bo przecież idealnie nadaje się do sprzedaży..
Dziękuję Madzi za pomoc z transportem
Walter już jest leczony i karmiony, oby wracał do zdrowia!