Siccolisko ;)

[Solvieg]

A dla mnie największą winę ponoszą kupujący. Bezmyślni kupujący, którzy kupują wszystko bez żadnej refleksji
Jak by nie było popytu- nie było by sprzedaży.

[dori]

Nie opanuje się sprzedawania zwierząt w sklepach . Ale powinny być : z książeczka zdrowia  z wpisana datą urodzenia , nazwą hodowcy, z wpisem weta o stanie zdrowia  i czipem. ,Kosztowałby więcej i by się zastanowił ewentualny nabywca czy  wydać pieniądze. Kupiłby prawdziwy ,chętny, lubiący króliki. Rzecz jasna taki uszaty kosztowałby odpowiednio więcej .Dotyczyłoby to także innych zwierząt.

SICCA przepraszam za OT

[marta1984]

dokladnie tak powinno byc
albo jeszcze lepiej bezp od zarejestrowanych hodowców
tak jak to jest z rasowymi kotami i psami
jak krolik bedzie kosztowal 500-1000zl
skoncza sie zywe prezenty i zaspokajanie zachcianek gnojkow

[Solvieg]

Ale jak będzie popyt to powstaną nielegalne hodowle. Zawsze tak jest, ze jak jakieś pożądane dobro jest mocno reglamentowane to tworzy się czarny rynek Bez edukacji ludzi i uwrażliwienia ich na to co kupują i od kogo to walka z wiatrakami

[dori]

Dotychczas  jest tak ,ze jak ktoś nielegalnie rozmnaża króliki , to idzie do sklepu z małymi . Tam je sprzedaje po 5 zł lub po prostu oddaje za darmo  jeśli rozmnożenie nastąpiło ot tak sobie .Jeśli sklep nie weźmie , taki człowiek odda SPK chociażby , oddając do sklepu pokazuje że nie chce zabić . Jeśli sklep będzie miał kontrole , które wykażą brak  dokumentów, badań weta w książęczce ,bądź brak książeczki zwierzęcia , jak dostanie karę  , to drugi raz nie weźmie  zwierzęcia od pseudohodowcy. Oczywiście nie od razu Kraków zbudowano , ale myślę ,że sytuacja stałaby sie klarowna po jakimś czasie.
Jeśli chodzi o pseudohodowlę te ,,pracują " w zasadzie na  na rzecz sklepów . Bardziej chodliwym towarem jest pies , czy kot , rzadziej królik. Te częściej są kupowane , kiedy kogoś ,,zachwycą " w danym momencie . Ot dziecko ryczy ,że chce kroliczka , bo mu się teraz spodobał , a mamusia czy tatuś kupił.
Sama miałam króliczkę Basię kupioną mojej córce przez tatusia w Słomczynie . Córcia  płakała  dotąd ,aż jej tatuś kupił. Wkrótce się znudziła , a ja pokochałam króliki .

[pat88]

Zgadzam się z Tobą dori! I o to mi własnie chodzi, bo w tej chwili ja (może się mylę to przepraszam Martuś ) ale "daje" się laury za to, że ekspedientki mają  w sobie tyle człowieczeństwa ,że zadzwonią z "problemem" a nie skręcą kark na zapleczu....ale to nadal zamknięte koło...Po co brać takie maluchy, skoro duży odsetek z nich poprostu cierpi na przeróżne dolegliwości spowodowane zbyt wczesnym odstwieniem od matki oraz złymi warunkami bytowymi... to właśnie ten newralgiczny punkt.

W sklepie nie dowiesz się ile mają, skąd je mają, ani kto sprawuje nad nimi weterynaryjną opiekę. Poprostu pseudohodowcy jak wspomniliście popychają maleństwa za grosze... a takim sklepom pasi taki układ....

Im mniejszy tym lepiej bo dłużej jest malutki i słodziudki ( w ich mniemaniu), a jak akurat zacznie się coś dziać to dzwonią i po "problemie".... to jest dla mnie chore.

Wydaje mi się, że jeśli sprawy się nie nagłośni, to niestety dajemy przyzwolenie temu procederowi.

Z Solvieg też się zgadzam... wprowadzając takie zasady , o których piszą dziewczyny ( dla mnie marzenie), niestety powstanie czarny rynek...a to będzie katastrofa.

Najbardziej rezolutnym rozwiązaniem wobec tej patowej sytuacji wydaje mi sie nagłośnienie sprawy w regionalnych mediach, oraz informowanie ludzi, a także kontrolowanie sklepów pod względem z jakiej hodowli oraz pod czyją opieką wet. są sklepowe zwierzaki.
Na dzień dzisiejszy to poprostu totalna wolna amerykanka...a cierpią zwierzęta...


Poza tym ( nie znam się na prawie) ale napewno taki sposób traktowania zwierząt można by podciągnąć pod rażące niedbalstwo i łamanie praw zwierząt.

 
Światowa Deklaracja Praw Zwierząt
uchwalona przez UNESCO w dniu 15.10.1978 w Paryżu

Art.5.
a/ Każde zwierzę, należące do gatunku, który żyje zazwyczaj w środowisku ludzkim, ma prawo żyć i rosnąć zgodnie z rytmem i warunkami życia i wolności właściwymi dla swego gatunku.
b/ Każde zakłócenie tego rytmu i tych warunków przez człowieka w celach merkantylnych, jest pogwałceniem tego prawa

 

Poprostu znajomość kilku art. i paragrafów otwiera pewne możliwości... swego czasu moim pomysłem było nakręcanie filmów oraz dokumentowanie warunków w jakich zwierzęta są przetrzymuwane w sklepowych akwariach....pytanie tylko jak?  skoro ponoć robię "krecią robotę" i w którym sklepie, żeby nie wejść w drogę osobie która się nim zajmuje?

To nie pierwszy i nie oststni maluszek, który pokicał za TM. Za jakiś czas będą nowe i tak w koło Macieja....

[gretka]

..to ja Wam opowiem o swoich marzeniach:
Całkowity zakaz sprzedaży zwierząt w sklepach (rozwiązuje to m.in.  problem przypadkowego zakupu "pluszaka", bo dziecko chce). Sprzedaż tylko w zgłoszonych hodowlach, które są pod stalą opieką lekarzy weterynarii (każde sprzedawane zwierze ma odpowiedni wiek, książeczkę zdrowia, szczepienia itp). To byłoby bardzo dużo i nie wydaje mi się niemożliwe do osiągnięcia - kwestia dobrze skonstruowanego prawa (nie zmienia to faktu, że pewnie zdarzyłby się hodowca eliminujący zwierzaki chore - sumienia nie da się kontrolować a wiemy, że  przegrywa ono z chęcią zysku).
Pozostaje kwestia zwierząt rozmnożonych przypadkiem w domach i oddawanych komukolwiek lub wyrzucanych. Na to widzę jedną radę, która jest absolutną utopią: hodowle musiałyby sprzedawać zwierzaki wykastrowane/wysterylizowane. Tylko tego to się już na bank nie uda nikomu nakazać.

[duszka01]

Macie wszyscy rację ale jest to długi proces . Teraz skupmy się na króliczkach przebywających u Sicci

[gretka]

Macie wszyscy rację ale jest to długi proces . Teraz skupmy się na króliczkach przebywających u Sicci

Ja się skupię o 16-tej

[duszka01]

Super a tymczasem przypominam o kończącej się giełdzie

[Solvieg]

Ja myślę, że na razie na takie akcje nie możemy sobie pozwolić Piętnując sklepy zepchniemy sprzedaż zwierząt do podziemia, do tego każdy sklep na hasło SPK będzie reagował wrogo i odsyłał chore zwierzaki do hodowcy na śmierć Nagłośnienie nic nie da - bo jeżeli teraz ludzie kupują zwierzaki mimo warunków w jakich są przetrzymywane to wątpię aby po akcji medialnej z zakupu zrezygnowali- raczej będą stawać okoniem- na zasadzie " ekoterroryści nie będą mi mówić co mam robić ". Na takie akcje mogą sobie pozwalać tylko największe organizacje Myślę, ze najważniejszym zadaniem w tym momencie powinno być edukowanie ludzi dlaczego takie warunki są złe, i dlaczego takie maluchy są za małe na samodzielne życie. Na walkę z systemem przyjdzie mam nadzieję czas a teraz niestety trzeba iść na kompromisy.
Duszko przepraszam, ze nadal kontynuuję ale długo to pisałam i teraz szkoda mi skasować 


DZIS KONIEC GIEŁDY - GODZINA 20.00. ZARAZ WSTAWIĘ COŚ SUPROWEGO- OBSERWUJCIE

[pat88]

Solvieg jesteś THE BEST z tym tekstem "Duszko przepraszam, ze nadal kontynuuję ale długo to pisałam i teraz szkoda mi skasować "

Tak dziewczęta ja też jestem Ciekawa co tam z bąblami u Marty, już kurde nie wiem jak się wprosić by wytarmościć to i owo ciałko....a jedno mam na oku od dłuższego czasu.... takie wielkie.... z kłapatymi uszami....a imię jego na A.... Ach ten A.......................................


 

[marta1984]

nie uda ci sie uprowadzic Ahmeda- Hermi go za dobrze pilnuje:)))

[pat88]

Z taką małą zołzą jak Kiki mam do czynienia to się uodporniłam Hrmi też bym wytarmosiła....ale Ahmedziątko jest takie słodziaśne Swoją drogą Marta jak już mnie nie chcesz 6to choć foty powrzucaj boskiego barokowego ciałka

[oszty86]

Droga Pat88 - może i masz rację, jeżeli chcesz nagłaśniać sprawę to rób coś, choć po sklepach, nagrywaj filmiki bo o nich pisałaś, kontroluj sklepy.
Puki co potrzebne jest faktyczne działanie. DT którego zawsze jest mało, transport, nie raz dokładanie pieniędzy z własnej kieszeni i czas który poświęcamy, a wiadomo że każdy z nas ma pracę i swoje obowiązki.
Można pisać o nagłaśnianiu o zmianach ale to są czcze i nic nie wnoszące słowa. Puki co, jest jak jest i nic nie wskazuje że w najbliższym czasie cokolwiek się zmieni. Więc możesz znać paragrafy i nawet cytować je Panią w sklepie a i tak to nic nie wniesie  bo zmienić się musi prawo a do tego jeszcze długa droga. Zawsze będą ludzie którzy będą chcieli zarobić.
 Nawet jeżeli odbywa się kontrola w sklepie to jest ona wcześniej zapowiadana, więc sklep ma czas na przygotowanie się do niej. Króliki, szczury, chomiki były i będą w sklepie. Miło że są jakieś normalne osoby w nim które zadzwonią i przekażą zwierzaka, bo tak naprawdę nie muszą tego robić. Te zwierzaki potrzebują prawdziwej pomocy, kogoś kto po nie przyjedzie, kogoś kto zapewni im leczenie, dach nad głową, jedzenie, czas.

[pat88]

Sorry za OT bo już mieliśmy zmienić temat, ale ustosunkuję się do Twojej wypowiedzi oszty86

Droga Pat88 - może i masz rację, jeżeli chcesz nagłaśniać sprawę to rób coś, choć po sklepach, nagrywaj filmiki bo o nich pisałaś, kontroluj sklepy.

CZy aby na pewno.... , czy znowu zostanę posądzona o krecią robotę...

Z większością Twojej wypowiedzi się zgadzam, ale uważam też jak dziewczyny...,że skoro już te chomiki, szczurki oraz banusie mają siedzieć w tych zapyziałych akwariach to może choć jakieś minimum by się zdało tzn. opieka weterynaryjna oraz info o hodowli, a nie odkupowanie za grosze od pseudohodowców  

Co do OWEGO sklepu to kompetencje osób pracujących w nim także pozostawiają wiele do życzenia....osobiście gdyby nie MBT to nie wiem co by z Kiki na paszy i wapienku i minimum sianka wyrosło z porad przemiłych Pań ... Ale myślę,że na tym zakończę OT, każdy z nas ma odmienne zdanie z którym drugie nie musi się zgadzać.

[Sicca]

... a teraz wrócimy do  tematu Siccoliska
Dzisiaj Szylek jedzie do nowego domu, a Lolita wczoraj zagretkowała na próbę w Uszatej gromadzie. Aby bilans się wyrównał - przyjeżdżają dzisiaj 2 uszaki, a w poniedziałek kolejny. Szczegóły i zdjęcia już wkrótce

[marta1984]

no tak- bilans musi sie zgadzac:)))))

[miniaturowaem]

napiszę tylko tyle ..

Grafitowy , 4 miesięczny , grzeczny  , niebieskie oczęta
mój rozstać się nie mógł
w każdym razie jak wygram dzisiaj w totka to wracam po niego czy ją 
i szczerze zazdroszczę przyszłym właścicielom takiego cudu .. 

Martuś jak znajdziesz czas to cyknij foto

Podsumowując kolejny uszak trafił pod skrzydła Marty i Damiana ..
dziękuję Wam , że znaleźliście dla niego miejsce u siebie 
 
 *z ogłoszenia olx.pl

[joac]

och, marzę o focie tego grafitowego cuda

To ile aktualnie tymczasów na Siccolisko?