No i jeszcze jedno, ropa królików ma zwykle konsystencję pasty do zębów, więc lać się na pewno nie będzie, a nawet może być problem z jej ewakuacją, dlatego zaleca się nacięcie ropnia i regularne czyszczenie go z ropy (+oczywiście podawanie antybiotyków).
Oczywiście nie wiem czy to nie jest nowotwór (bo jest to możliwe), ale takie czekanie co będzie dalej dobrym rozwiązaniem nie jest.