Eni ponieważ jesteś tak oporna na informacje, które do Ciebie docierają powtórzę jeszcze raz - ostatni raz. U MAS jest tylko JEDEN "toruński" królik - Plata, która jest na utrzymaniu Fundacji "Azyl Dla Królików". Mas wie, że może na nas liczyć i jeśli chodzi o pokrycie kosztów ewentualnego leczenia, żywienia czy czegokolwiek. Jeśli DT a takim DT jest MAS - chce pomocy to tą pomoc zawsze od nas - od Fundacji otrzyma. Do Ciebie to nie chce dotrzeć, nigdy nie chciało, ale do Ciebie w sumie nie musi, grunt, że MAS to wie i myślę, że nie potrzebuje adwokatów.
Poza tym nie wiem czy wiesz/pamiętasz/chcesz wiedzieć ile królików od MAS przyjechało do nas do Azylu - kilkadziesiąt. Króliki z pseudohodowli, od terrarysty - to nie były pojedyncze sztuki ale często po kilka królików naraz. I tylko dzięki współpracy między nami tj. między MAS a Fundacją udało się im pomóc -nie wyobrażam sobie sytuacji gdyby te wszystkie króliki miały zostać u MAS faktycznie na jej utrzymaniu i żeby sama musiała się nimi zajmować. Bo na tym polega realna pomoc - na współpracy i wzajemnym wspieraniu się.
Tak więc moja prośba do Ciebie jest jedna - nie kłam po prostu.
Mam nadzieję, że Plata już wkrótce pojedzie do nowego domu i skończy się wreszcie ten temat bo jest niezwykle dla nas przykry - nie pierwszy raz dowiadujemy się, że u MAS są nasze króliki (
) pozostawione same sobie.
Przepraszam za OT.