Autor Wątek: Gandalf i jego dziewczyny poszukują nowej rodziny  (Przeczytany 151470 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline 2ska

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 569
  • Płeć: Kobieta
Odp: [Kraków] 12-16.08. - interwencja
« Odpowiedź #280 dnia: Wrzesień 12, 2013, 12:32:08 pm »
Halo. Szybka wiadomość z wczorajszego wieczornego dyżuru. Uwaga uwaga! Opel zakochał się w Marchewce i nie należy ich już wypuszczać razem...  :lanie:

Offline Astharte

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 363
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kraków
  • Moje króliki: Kalia
  • Pozostałe zwierzaki: Koty: Tofik i Kovu
  • Za TM: Kicaj
Odp: [Kraków] 12-16.08. - interwencja
« Odpowiedź #281 dnia: Wrzesień 12, 2013, 12:32:47 pm »
Ah ta zakazana miłosc ;)

Offline Kic

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1760
Odp: [Kraków] 12-16.08. - interwencja
« Odpowiedź #282 dnia: Wrzesień 12, 2013, 13:11:14 pm »
raporcik z dzisiejszego poranka:

bieganie:
- Opel i Marchewa jak najbardziej mogą razem ;) On się pakuje do niej do klatki, ona na niego burczy, on udaje że nie słyszy, ona się nie poddaje, on wyskakuje, ona wyskakuje, on zwiedza, ona zwiedza, on sobie o niej przypomina i przybiega, ona daje wystraszonego dyla, on stopuje (albo i nie), ona sobie przypomina, że przecież nie ma czego się bać, on wskakuje do niej do klatki, ona burczy i tak w kółko :icon_mrgreen Zresztą - co by nie robili, to jedyna bezpieczna kombinacja z Oplem ;)
- Trusia z Zosią to kolejny niezły zestaw. Spokój grabarza - pardon, Zosi - tonuje nerwowość Trusi, a ruchliwość Trusi nieco motywuje Zosię do ruchu. Zero konfliktów :)
- Przedszkole/gimnazjum - bez komentarza, to cudny samograj :zakochany: Jedno dziecię bawiło się dziś ze mną w jojo: dziecię hop na klatkę (oczywiście na fragment niezabezpieczony), więc ja łaps dziecię w ręce i na podłogę. odwracam się kontynuować sprzątanie, dziecię hop na klatkę, więc ja łaps dziecię w ręce i na podłogę. odwracam się kontynuować sprzątanie, dziecię hop na klatkę, więc ja łaps dziecię w ręce i na podłogę. odwracam się kontynuować sprzątanie, dziecię hop na klatkę, więc ja łaps dziecię w ręce... :hahaha:

jedzenie:
Cekotrofów żadnych nie było, ani w klatkach, ani po bieganiu. Rude interwencyjne cuda dostały furę suszków i koperek, pozostali rezydenci - warzywka i troszkę suszków.
Nie jestem pewna, czy Opel zjada siano z paśnika, podobnie Zosia. W paśnikach zostało bardzo dużo, a śmieci siankowych w klatce jak kot napłakał. u Trusi też zostało sporo siana, ale przynajmniej w klatce pod paśnikiem były ślady buszowania :)

organizacyjnie:
klucze do śmietnika przewiesiłam na tablicę (pamiętamy o segregacji!)
resztki suszków kupnych są w szafie, nowa dostawa samoróbek w pudle w magazynku

Uszata jest fajna :lol

Offline 2ska

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 569
  • Płeć: Kobieta
Odp: [Kraków] 12-16.08. - interwencja
« Odpowiedź #283 dnia: Wrzesień 12, 2013, 13:25:41 pm »
- Opel i Marchewa jak najbardziej mogą razem oczko On się pakuje do niej do klatki, ona na niego burczy, on udaje że nie słyszy, ona się nie poddaje, on wyskakuje, ona wyskakuje, on zwiedza, ona zwiedza, on sobie o niej przypomina i przybiega, ona daje wystraszonego dyla, on stopuje (albo i nie), ona sobie przypomina, że przecież nie ma czego się bać, on wskakuje do niej do klatki, ona burczy i tak w kółko icon_mrgreen Zresztą - co by nie robili, to jedyna bezpieczna kombinacja z Oplem
Wczoraj ich przyłapałam za klatką pod oknem na bara bara... :/ Jak zgarnęłam stamtąd Opla, Ruda nie chciała wyjść ani biegać już do samego końca mojej wizyty :(.

Offline Kic

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1760
Odp: [Kraków] 12-16.08. - interwencja
« Odpowiedź #284 dnia: Wrzesień 12, 2013, 13:32:07 pm »
musieli przeprowadzić poważną rozmowę przez noc, bo dzisiaj żadnych takich akcji nie było. zresztą Marchewa dawała dyla spod okna, jak tylko Opello do niej tam podchodził.

Offline Astharte

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 363
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kraków
  • Moje króliki: Kalia
  • Pozostałe zwierzaki: Koty: Tofik i Kovu
  • Za TM: Kicaj
Odp: [Kraków] 12-16.08. - interwencja
« Odpowiedź #285 dnia: Wrzesień 12, 2013, 13:53:42 pm »
musieli przeprowadzić poważną rozmowę przez noc, bo dzisiaj żadnych takich akcji nie było. zresztą Marchewa dawała dyla spod okna, jak tylko Opello do niej tam podchodził.

A to "stary" zbok jeden  :lanie: Do młodego niewinnego dziewczęcia się tak dobierać.

Offline 2ska

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 569
  • Płeć: Kobieta
Odp: [Kraków] 12-16.08. - interwencja
« Odpowiedź #286 dnia: Wrzesień 12, 2013, 14:05:22 pm »
musieli przeprowadzić poważną rozmowę przez noc, bo dzisiaj żadnych takich akcji nie było. zresztą Marchewa dawała dyla spod okna, jak tylko Opello do niej tam podchodził.
i gitarka :D

Offline klaudiapiwo

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4508
  • Płeć: Kobieta
  • Łatka Borsuk oraz Kokosio
Odp: [Kraków] 12-16.08. - interwencja
« Odpowiedź #287 dnia: Wrzesień 12, 2013, 21:11:49 pm »
Oj tam stary :D
Łata przykicała z Wawy 15.05.2012 majac ok 8 miesięcy,
Kokos z Krakowa 1.06.2013 jako 2,5 roczny prosiak,
Borsuk z Krakowa 20.11.2013 mając ponad 2 lata

Wątek mojego stada http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14105.0.html
Uszata Przystań http://forum.kroliki.net/index.php/topic,16284.0.html

Offline halciion

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 39
Odp: [Kraków] 12-16.08. - interwencja
« Odpowiedź #288 dnia: Wrzesień 13, 2013, 15:29:16 pm »
Po dzisiejszej porannej wizycie - wszystkie króle były bardzo zaciekawione (widzieliśmy się dopiero po raz drugi).

Marchewka na dzień dobry kaszlnęła, choć może to był odgłos zdenerwowania. Niemal przez całą godzinę biegała z Zosią, czasem we dwójkę chowały się pod kaloryferem. Zosia to moje ulubione uszy - spotkałyśmy się co prawda po raz pierwszy i ostatni, ale od razu złapałyśmy kontakt, nawet nie miała nic przeciwko, żeby ją przytulić. Co za fantastyczny królik <3

Przedszkolaki bezbłędne, wspinały się na wszystko, co się da, nie wyłączając moich nóg. Szalona Trusia też lubi wspinaczki - na kartony w sąsiednim pomieszczeniu i kiedy musiałam ją stamtąd wyciągnąć, żeby włożyć ją z powrotem do klatki, zdarzyło jej się mnie dziabnąć. Opla wypuściłam solo, co było chyba dobrą decyzją, bo biegał jak torpeda po całym pokoju, ściągając przy okazji koce z niemal wszystkich klatek.

Mam wrazenie, że Marchewka korzysta z toalety rzadziej niż pozostałe uszy - nie wiem, czy potwierdzicie i czy warto zwrócić na to uwagę. Jedzone są głównie suszki, siano o wiele mniej. Kiedy przyszłam, zastałam praktycznie pełne paśniki. 

Offline worrek

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3551
  • Płeć: Mężczyzna
  • Moje króliki: Frodo&Pandorka i Fuksik
  • Za TM: Zuzeł, Yetiś
Odp: [Kraków] 12-16.08. - interwencja
« Odpowiedź #289 dnia: Wrzesień 13, 2013, 15:41:12 pm »
tak Marchewka je mało sianka - z paśnika, dlatego ja nakładam do kuwety :) wtedy więcej znika :)
z toaleta u Marchewy jest tak że zaczęła siurać do kuwety gdy pojawiła się obecna kuweta :) co prawda siurów jest mniej ale ona strasznie mało też pije..

co do Zosi..mhh halciion Zosia jest fantastycznym miziastym uszakiem, ale dzisiaj wraca do swojego DT (ruda2112) :)
Często wstydzę się, że jestem człowiekiem...
Może uratuje świat... choć jeden mały króliczy świat
Nasz króliczy świat http://forum.kroliki.net/index.php/topic,12346.920.html

Offline halciion

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 39
Odp: [Kraków] 12-16.08. - interwencja
« Odpowiedź #290 dnia: Wrzesień 13, 2013, 15:43:06 pm »
Tak, co do Zosi - to była krótka znajomość, ale wspaniała :) dzięki za wyjaśnienie, o co chodzi z Marchewą, bo zaczęłam się trochę niepokoić.

Offline Kejt

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3330
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kraków
  • Moje króliki: Tofcia
  • Pozostałe zwierzaki: kot Milka
  • Za TM: Tuptuś, Aboszek i Amorek
Odp: [Kraków] 12-16.08. - interwencja
« Odpowiedź #291 dnia: Wrzesień 13, 2013, 17:57:21 pm »
Marchewka na dzień dobry kaszlnęła, choć może to był odgłos zdenerwowania.
Ja co prawda już chwilę nie byłam w Uszatej, ale też z 2-3 razy słyszałam u Marchewy takie kaszląco kichające odgłosy, więc może to nie tylko zdenerwowanie.. 
Wątek mojej najwspanialszej księżniczki Tosławy - http://forum.kroliki.net/index.php/topic,15125.0.html

Offline worrek

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3551
  • Płeć: Mężczyzna
  • Moje króliki: Frodo&Pandorka i Fuksik
  • Za TM: Zuzeł, Yetiś
Odp: [Kraków] 12-16.08. - interwencja
« Odpowiedź #292 dnia: Wrzesień 13, 2013, 21:01:15 pm »
relacja z dzisiejszego popołudnia...
będzie fotograficzna  :P











 :DD
Często wstydzę się, że jestem człowiekiem...
Może uratuje świat... choć jeden mały króliczy świat
Nasz króliczy świat http://forum.kroliki.net/index.php/topic,12346.920.html

Offline magii0

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3001
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Gród Kraka
  • Moje króliki: Balbina 8lat
  • Za TM: Olek 13 lat
Odp: [Kraków] 12-16.08. - interwencja
« Odpowiedź #293 dnia: Wrzesień 13, 2013, 21:04:57 pm »
Worrki w kroliczej klatce :niespodzianka

Offline magii0

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3001
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Gród Kraka
  • Moje króliki: Balbina 8lat
  • Za TM: Olek 13 lat
Odp: [Kraków] 12-16.08. - interwencja
« Odpowiedź #294 dnia: Wrzesień 15, 2013, 09:47:49 am »
Wczorajsze sprzątanie, to była niezła gonitwa albo za Trusią, która wszędzie wciskała ten swój króliczy nos, albo za przedszkolem, które faktycznie mało po żyrandolach nie skacze... Maluchy tak zapindalają po wszystkich klatach bałam się, że sobie zrobią krzywdę. Ale są mega słodkie i rosną jak na drożdżach.
Jestem pod wrażeniem Marchewki! Tak się zmieniła...to nie ten sam wycofany i przestraszony królik w obecności przystojniaka Opla szaleje, strzela wesołe bryczki, daje się pogłaskać bez burczenia a najważniejsze, że widać, że jest happy  :bunny: Pierwsze co zrobiła po otwarciu klatki...pobiegła do klatki Opla i wspólnie konsumowali śniadanko. Uroczy widok :zakochany:

Zaczęłam sprzątać klatkę Marchewki...i widzę sterty bobków, ale siurów ZERO... :hura: to znaczy siury były, ale w KUWECIE  :hura: widać miłość bardzo pozytywnie wpływa na naszą małą rudą piękność.

Trusia natomiast zostaje mianowana przeze mnie Królową Bałaganiarą I, takiego burdello to nawet Marchewa nigdy nie miała...wszytko w klatce pływało... wylała całą wodę  z miseczki w to wdeptała suszki, do tego jeszcze siury i boby i ma całe łapki żółte...  i_am_smiling

W przedszkolandii jak zwykle domek "do góry nogami", siano wymiecione do jednego ździebełka, siuśki i boby wszędzie, no ale młodość rządzi się swoimi prawami  :bunny:

Offline Kic

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1760
Odp: [Kraków] 12-16.08. - interwencja
« Odpowiedź #295 dnia: Wrzesień 15, 2013, 11:05:58 am »
Pozwolę sobie wkleić tutaj nieco zmodyfikowany post magii0 z wątku dyżurowego - niech ma szansę dotrzeć też do niedyżurujących. a nuż ktoś spoza Brygady-Zmieniającej-Podkłady będzie mógł pomóc... :lol

Kilka informacji organizacyjnych z Uszatej:
- pamiętajcie proszę o tartych warzywach dla Allie
- warzyw jeszcze jest troszkę: sporo korzenia marchewki, ze dwie pietruszki, pół selera, dwa jabłka, na pewno można przynieść głodomorkom koperek i natkę pietruszki, bo to im bardzo smakuje
- napoczęty został ostatni worek peletu, więc przydałoby się kupić zapas
- zostały 3 rolki ręczników jednorazowych, więc najlepiej gdyby każdy dyżurujący wziął ze sobą rolkę lub dwie jeżeli może
- przydałaby się też mała zmiotka/miotełka do zamiatania w klatkach, może ma ktoś zbędną w domu?
- mamy również deficyt suszkowy :/
- przydałaby się taka tycia hotelowa lodówka na warzywa, może poszukamy na portalach a nuż ktoś będzie oddawał za grosze... miejcie więc oczy otwarte usmiech2

Offline 2ska

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 569
  • Płeć: Kobieta
Odp: [Kraków] 12-16.08. - interwencja
« Odpowiedź #296 dnia: Wrzesień 15, 2013, 18:23:23 pm »
Jestem w trakcie organizacji nieco liści malin... mam nadzieję, że coś z tego wyjdzie, aczkolwiek jest to źródło dość odległe. Zobaczymy. Co do tarki: chyba każdy mógłby wziąć swoją domową w dniu dyżuru? Ja w każdym razie starte warzywka dla Allie przywiozę. Zaglądnę do PEPCO w poniedziałek. Jak będzie coś w dobrej cenie to zakupię :). Wezmę też zmiotko-szufelkę.
Z tą lodówką - nie mam źródeł. Ale czy nie dadzą rady dyżurowe 'przywózki'?

Offline Astharte

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 363
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kraków
  • Moje króliki: Kalia
  • Pozostałe zwierzaki: Koty: Tofik i Kovu
  • Za TM: Kicaj
Odp: [Kraków] 12-16.08. - interwencja
« Odpowiedź #297 dnia: Wrzesień 15, 2013, 18:31:15 pm »
Co do tarki i innych drobiazgów to polecam sklepy typu "Wszystko po x zł" :DD

Offline 2ska

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 569
  • Płeć: Kobieta
Odp: [Kraków] 12-16.08. - interwencja
« Odpowiedź #298 dnia: Wrzesień 15, 2013, 18:36:49 pm »
Czy to Goldi zdobywa takie piękne poprzeczne pręgi? :) <3

Offline worrek

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3551
  • Płeć: Mężczyzna
  • Moje króliki: Frodo&Pandorka i Fuksik
  • Za TM: Zuzeł, Yetiś
Odp: [Kraków] 12-16.08. - interwencja
« Odpowiedź #299 dnia: Wrzesień 15, 2013, 18:40:14 pm »
jeśli chodzi o tarke to każdy może utrzeć warzywa w domu, włożyć do pudełka i przynieść :) my tak robimy :)
lodówka...póki co ciężko byłoby ją gdzieś wstawić, ale podobnie jak ze startymi warzywkami można przynosić na bieżąco :)
worrki robią susz wierzbowy, powinien być karton, pewnie uda nam się zorganizować też suszonej pokrzywy za niedługo :)
Często wstydzę się, że jestem człowiekiem...
Może uratuje świat... choć jeden mały króliczy świat
Nasz króliczy świat http://forum.kroliki.net/index.php/topic,12346.920.html