Kochani,
15.07, czyli ponad 2 tygodnie temu Pysia byłą szczepiona (Nobivac Myxo RHD).
Dziś przy czesaniu zauważyłem, że coś Ją boli, okazało się, że ma ranę w miejscu szczepienia, jest to taki strup, bardzo szorstki, ciemnego koloru, jednak nic z niego nie cieknie, królica nie gryzie już tego miejsca.
Czy taki skutek uboczny bywał u Waszych królików? Zastanawiam się czy smarować to maścią polecaną na ranę po sterylizacji Bepanthen? Czy pędzić do weta?
Pozdrawiam,
dodus