Jestem już po DŁUGIEJ sesji, i szczerze powie że tak pół na pół poszło, ale duże postępy, i z nimi to jeszcze parę dni potrwa, myślę że muszą się przyzwyczaić do siebie. Więcej ze strony Strażnika niż Tuńka, ponieważ Strażnik się go jeszcze trochę boi ale powoli się przekonuje myślę
.
Co do dominacji, to nie wiem... Tuniek jedynie go podgryza i gania od czasu do czasu, może i już ustalili
Nie wiem sam
Było wspólne jedzenie, spanie, leżakowanie, i nawet przyłapałem jak Strażnik liże Tuńka, i później jak Tuniek go liże, więc źle nie jest
O godzinie 4:30 rano musiałem sprzątać więc wsadziłem ich do klatki Strażnika, i na początku uciekał Strażnik ale teraz jest relaks... Tuniek rozwala się na bok, Strażnik je... chodzi, siedzi przy nim, jest bardziej odważny
Tuniek w klatce nie wykazuje agresji kompletnie... jak anioł się zachowuje, ale jak ich do zagrody puściłem to Tuniek trochę sierści wyrwał i Strażnik uciekał, w końcu leżał w kuwecie, a Tuniek obok niej się rozwalił.
Myślę że dużo pomogły te sesje, i że jeszcze parę dni i przełamią się kompletnie... przynajmniej mam taką nadzieje
, oto zdjęcia z sesji wczorajszej/dzisiejszej