Autor Wątek: Urojona ciąża vs ciąża  (Przeczytany 14438 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

bibułka

  • Gość
Urojona ciąża vs ciąża
« dnia: Kwiecień 24, 2006, 12:19:43 pm »
Moi drodzy, mam parę pytań i z niecierpliwością czekam na odpowiedź:
-Myszka ma urojoną ciążę, czy to nie przeszkadza w sterylizacji i czy nie lepiej byłoby naprawdę zapłodnic Myszę (mogłabym się podjąć wyzwania zajęciem młodymi i znaleziem im kochającego domu, ale nie wiem już sama co jest lepsze dla Myszki);
-Myszka ma 4 lata, ciągle buduje gniazda, zachowuje się jak samica w ciąży, a weterynarz stwierdzil powiększoną macicę,co nie jest normalne;

Potrzebuję dobrej rady specjelisty, co lepsze w takiej sytuacji: sterylizacja czy ciąża (wiem, że nikt nie jest za rozmnażaniem króliczków, ale jestem już całkiem dorosłą osobą, która traktuje sprawę poważnie).
Co jest lepsze dla zdrowia Myszy?Potrzebuję szybkiej odpowiedzi!

tepe

  • Gość
Urojona ciąża vs ciąża
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 24, 2006, 14:37:46 pm »
Moim zdaniem sterylizacja byłaby lepsza, ale powinien poradzić lekarz weterynarii np. dr. Milena Wojtyś    milena@wojtys.pl Powiększona macica może być nie urojoną ciążą ale np. jakąś zmianą którą należałoby usunąć - sprawa nie jest taka do końca prosta. Oczywiście opcja ciąży też jest możliwa, ale mogą być z tym problemy. Zapytaj lekarza weterynarii o opinię. Mi doktor Milena pomogła już kilka razy. Powodzenia i daj znać o decyzji

Offline ziabak

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 743
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Urojona ciąża vs ciąża
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 25, 2006, 00:32:11 am »
Stanowczo sterylizacja lepsza dla królicy niz ciąża - wbrew temu co głoszą przedawnione opinie, ciaża nie likwiduje ani dolegliwości spowodowanych nadmiernym działaniem hormonów ani objawów ciaż urojonych a już tym bardziej na pewno nie jest metodą na wyleczenie powiększonej macicy - bo jeśli ona jest powiększona, to coś się niedobrego dziać zaczyna. Dobrze, że w porę to zbadaliście - teraz tylko wybrać należy dogodny dzień na zabieg - dogodny dla królicy, bo nie wskazane jest robienie zabiegu podczas rujki i ciaży urojonej chyba też nie... ale nie mam pewności. W czasie rui są mocno powiększone naczynia krwionośne i to utrudnia sam zabieg, mocniej królik krwawi i trudniej sie operuje.

Katasza

  • Gość
Urojona ciąża vs ciąża
« Odpowiedź #3 dnia: Kwiecień 25, 2006, 06:50:35 am »
ile trwa ciaza urojona? po pierwsze taki stan jest juz oslabiajacy i bardzo mylacy dla organizmu. zapladniajac mozesz zaszkodzic. po drugie ja tez radze sterylizacje. moja Popilka byla w urojonej jak ja cichal wet. warunek: wet musi byc powiadomiony o stanie krolicy, ale moj np. nie mial zadnych przeciwskan. z tym ze Popiolka miala poczatek, to byl drugi, albo trzeci dzien.

bibułka

  • Gość
Urojona ciąża vs ciąża
« Odpowiedź #4 dnia: Kwiecień 25, 2006, 18:16:12 pm »
Urojona ciąża trwa stanowczo długo...Chyba jednak przekonałam się do sterylizacji...

anUSZka

  • Gość
Urojona ciąża vs ciąża
« Odpowiedź #5 dnia: Kwiecień 28, 2006, 18:30:52 pm »
Jesli trwa znaczaco dluzej, niz zwykla (ok. miesiaca, a urojona zwykle trwa krocej), to wzielabym kroliczke na badania, bo moze to byc objaw chorobowy. A jak wiadomo czteroletnia niesterylizowana samiczka ktora miewala ciaze urojone.... to koniecznie trzeba zbadac! Sterylizacj moze okazac sie wrecz niezbedna. Dobrze, ze teraz, kiedy wciaz jestd dosc mloda.

Masz dobrego weta?

megana88

  • Gość
Odp: Urojona ciąża vs ciąża
« Odpowiedź #6 dnia: Lipiec 08, 2010, 11:56:52 am »
Podpinam się do tematu.

Problemem jest zachowanie Żako. Żako ma 3 lata, nie była sterylizowana, do tej pory nie było kłopotów. Od około 2 miesięcy nieustannie buszuje w klatce, robi potworny bałagan hałasuje. Decyzja o sterylizacji podjęta, zabieg zostanie wykonany 24 lipca. Od 2 dni wygryza sobie futro. Wygryza niemiłosiernie. Jest łysa na brzuchu, pod pyszczkiem, z kity został sterczący badyl (dosłownie). Wydaje z siebie dziwne dźwięki przypominające maleńkiego, świerczącego ptaszka - spina się jak do sikania i wtedy tak dziwnie świergocze. Wcześniej wkładała sobie cały pysk siana i potrafiła tak przespać całą noc, gdy siostra zabrała siano (przez wielokrotne zapalenie spojówek) zaczęła wygryzać swoje futerko. Nigdy czegoś takiego nie widziałam. Królik wygląda jakby schudł z połowę. Czy mam się martwić czy cierpliwie czekać? Większość źródeł podaje okres trwania takich "objawów" tydzień. To trwa 3 dzień. Mogę jej jakoś pomóc?

nuka

  • Gość
Odp: Urojona ciąża vs ciąża
« Odpowiedź #7 dnia: Lipiec 08, 2010, 12:06:45 pm »
Daj jej dużo siana, jakieś ręczniki papierowe do darcia i zostaw w spokoju, mała bedzie sobie budowała gniazdko, może przeniesie w inne miejsce, jak urojenie sie skończy to sama to gniazdko zacznie niszczyć

megana88

  • Gość
Odp: Urojona ciąża vs ciąża
« Odpowiedź #8 dnia: Lipiec 08, 2010, 12:41:38 pm »
Nuka, to siano celowo zostało zabrane bo miała okrutne zapalenie spojówek i jej oczy były krwiste. Wyłożę dziś w klatce ręczniki papierowe, rolki od papieru i kartony, jak długo to może trwać? Czy nic się jej nie stanie?

nuka

  • Gość
Odp: Urojona ciąża vs ciąża
« Odpowiedź #9 dnia: Lipiec 08, 2010, 12:44:56 pm »
nic jej się nie stanie, Nuczka miała kilka takich urojeń, zawsze trwały kilka dni, siana troche daj, to budulec na gniazdo

Offline juta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2348
Odp: Urojona ciąża vs ciąża
« Odpowiedź #10 dnia: Lipiec 08, 2010, 17:04:01 pm »
Moja Sonieczka podczas rójki zapychała domek czym tylko się dało. Do tego stopnia , że sama nie mogła już wejść do środka. Wówczas kończyła.
Czy Żako ma jakiś domek w klatce? Jeśli nie, to może jej podstawić jakiś domek/pudełko, który gdy zapcha np. papierem, to też na tym poprzestanie? możesz jej dać również dodatkowo małe ręczniczki.
Króliczki poszukują Wirtualnych Opiekunów!
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13054.220.html

megana88

  • Gość
Odp: Urojona ciąża vs ciąża
« Odpowiedź #11 dnia: Lipiec 08, 2010, 18:36:54 pm »
Ona ma domek, zdewastowała go totalnie. Krytycznie robi się w nocy, boję się, że sobie krzywdę zrobi. I niepokoi mnie to spinanie ciała i popiskiwanie. Dałam jej pastę na kłaki, może najadła się swego futra.

nuka

  • Gość
Odp: Urojona ciąża vs ciąża
« Odpowiedź #12 dnia: Lipiec 08, 2010, 18:51:18 pm »
Nuka też popiskiwała w czasie urojeń i nadstawiała się jak do sikania

megana88

  • Gość
Odp: Urojona ciąża vs ciąża
« Odpowiedź #13 dnia: Lipiec 09, 2010, 08:19:15 am »
Ją chyba coś boli, jedziemy po południu do weterynarza, ciężko oddycha, jakby miała dziurki zatkane. Nie je granulatu. Nie kładzie się na brzuchu jak do tej pory, stara się, ale jakby ją bolało. Zjada warzywa i owoce, siano, ustało wygryzanie futra i znoszenie różnych rzeczy, ale to spinanie nie jest normalne. I ten oddech...

nuka

  • Gość
Odp: Urojona ciąża vs ciąża
« Odpowiedź #14 dnia: Lipiec 09, 2010, 08:56:14 am »
A brzusio jaki ma? Jakie siku robi?

megana88

  • Gość
Odp: Urojona ciąża vs ciąża
« Odpowiedź #15 dnia: Lipiec 09, 2010, 10:16:04 am »
Sika ok, brzuch też w porządku. Ale ten oddech jest okropny. Nie chcę ryzykować. Pusio też tak oddychał przed śmiercią...

Offline MAS

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Tymon,Dudek
  • Pozostałe zwierzaki: świniaki Zorro&Garcia,
  • Za TM: szkoda pisać
Odp: Urojona ciąża vs ciąża
« Odpowiedź #16 dnia: Lipiec 09, 2010, 12:17:55 pm »
A nie czuć coś z pyszczka,bo u Heli to było zapalenie oskrzeli.

megana88

  • Gość
Odp: Urojona ciąża vs ciąża
« Odpowiedź #17 dnia: Lipiec 09, 2010, 14:30:42 pm »
W jakim sensie, jakiś zapach? Wiecie, że ja mam beznadziejnych "weterynarzy", dawajcie pomysły to choć zmuszę tych nieuków do sprawdzenia tego wszystkiego o czym piszecie.

Offline MAS

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Tymon,Dudek
  • Pozostałe zwierzaki: świniaki Zorro&Garcia,
  • Za TM: szkoda pisać
Odp: Urojona ciąża vs ciąża
« Odpowiedź #18 dnia: Lipiec 09, 2010, 14:50:29 pm »
Przy zapaleniu płuc krolikowi brzydko czuć z pyszczka tak jak miewał Dżekuś Nuki.

megana88

  • Gość
Odp: Urojona ciąża vs ciąża
« Odpowiedź #19 dnia: Lipiec 09, 2010, 14:54:42 pm »
Nic nie czuć, ona po prostu przy oddychaniu ciężko wypuszcza powietrze, jakby coś w nosie miała.