Przedstawiam Wam Plamkę, którą odebrałam 2 czerwca od Pana z ogłoszenia na tablica.pl
Plamka jest młodą samiczką (tak mi się wydaje, ale płeć do potwierdzenia przez weterynarza). Jest uroczą białą damą, która była chyba u pijanego makijażysty, bo makijaż jednego oczka jest ciemniejszy niż drugiego, ale to dodaje jej tylko uroku.

Jest bardzo odważna, szybko się klimatyzuje. Przebywa u mnie tak krótko a już zwiedziła wszystkie możliwe kąty. Wszędzie jej pełno. Piruety w jej wykonaniu to mistrzostwo.

Niestety Mała nie wie jeszcze do czego służy kuweta. Bobki gubi wszędzie, najwięcej na łóżku. Sikanie – weszła na brzuch mojego chłopaka i tam nasikała. Ale popracujemy nad tym, jest bardzo mądra więc myślę że szybko pójdzie nauka.
Plamka uwielbia kontakt z człowiekiem, sama wskakuje na łóżko by ją głaskać, chodzi wszędzie za mną.

Plamka uwielbia siano co mnie bardzo cieszy.

Uwielbia też natkę pietruszki i ukradła nam ze stołu koperek.

Więcej pewnie napiszę gdy ją lepiej poznam. Pora pokazać Ślicznotkę.

Nazywam się Plamka a to moje pierwsze zdjęcie w domu tymczasowym.


I jestem taaaaka piękna.


Ta półka musiała być moja (dodam tylko, że wcześniej były tam dwie maskotki które sprytnie stamtąd wyrzuciłam).

A w przerwie w ćwiczeniu skoków leżę sobie albo jem sianko, w sumie lubię robić obie te czynności na raz.

Hm. ciekawe co tam jest? jak tam wejść?

Ha, prościzna, wskoczyłam i oto jestem, w sumie to jestem ja*2


Kolejny szczyt zaliczony, też nie było trudno. To te miejsce mylę jeszcze z kuwetą...

Uwielbiam moją panią, uwielbiam gdy mnie głaszcze.


Tego pana też lubię, nasikałam na niego ale chyba się na mnie nie gniewa.


Łapki mam troszkę brudne, ale i tak najpiękniejsze!


A teraz pozwólcie, że udam się na zasłużony odpoczynek.

Jeżeli ktoś chciałby zaadoptować Plamkę proszę o kontakt -
justyna.plonska@azyl.torun.pl