Wedlug diagnozy weta moja Betty miala wode w brzusiu. Stwierdzono to po rentgenie.
Poszlam z nia do weta,bo po nocy wygladala obolala..nie mogla dobrze kicac wygladala jakby byla poobijana,uderzona.Okazalo sie,ze dostala atak padaczki i stad to poobijanie....potem miala jeszcze 2 razy i przy ostatnim ataku zmarla.Ale co to ma wspolnego z woda w brzuszku do dzis nie wiem,miala dosc duzy miekki brzusio.