jest taka mała klitka na podzamczańskim bazarze. dzwoniłam w tej sprawie do straży ochrony zwierząt w wałbrzychu. powiedzieli, że zrobią coś z tym, ale oczywiście warunki nadal się nie zmieniły. w sklepie jest obecnie jeden króliczek, kilka świnek morskich, myszy i są również ptaki ;> nie wiem, jak oni je wszystkie upychają na półkach. liczyłam na interwencję tejże straży, ale jak widać przeliczyłam się - widocznie albo ich tam w ogóle nie było, albo uznali, że skoro zwierzęta nie są głodzone i bite i nikt się nad nimi nie znęca, to jest okej. mogłabym w sumie pokusić się o sfilmowanie, ale byłoby trudno ze względu na to, że właściciel wręcz siedzi klientowi na plecach - jest to tak małe. obawiam się też, że musiałabym znaleźć jakąś organizację wręcz fanatycznie kochającą zwierzęta, żeby się tym przejęli. widzę, że jest to ktoś z wałbrzycha
Siwa20 - może mogłabyś rodmuchać akcję wśród znajomych i zadzwonić ze skargami do straży zwierząt - tu masz numer 787546871 - w miarę możliwości. może jak dostaną więcej zgłoszeń, to bardziej to do nich trafi.