Autor Wątek: Gizmo - atak paniki?  (Przeczytany 4544 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Anne1991

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 27
  • Płeć: Kobieta
    • Mój blog - na którym pojawiają się informacje o króliczku.
Gizmo - atak paniki?
« dnia: Luty 19, 2013, 23:24:51 pm »
Przeczytałam sporo wątków, ale chyba niczego nie znalazłam...
Gizmo jest niezwykle przyjacielski, towarzyski, daje się głaskać czy brać na ręce.

Wczoraj w nocy niestety miał miejsce już drugi (od roku, kiedy u mnie jest) - atak paniki - jak to nazywam. Na noc zamykam mu drzwiczki od kojca (ponieważ z wielką ochotą chowa się pod moim łóżkiem...i ciężko go stamtąd "wydobyć"), od góry naciągam siatke (Gizmo jest czasami jak Tarzan...już raz pokonał ściankę kojca). W nocy obudził mnie hałas przesuwanego kojca. Gizmo skacze po górze klatki, obija się o kojec, jest wtedy jak w amoku. Muszę wtedy szybko wstać, podejść do kojca, uspokoić go...niestety kończy się to tym, że ani on, ani tym bardziej ja nie możemy zasnąć.

Nie chcę, żeby (w ciemności) stała mu się krzywda. Pierwsza taka panika zdarzyła nam się w zeszłym roku, kiedy wzięłam go wtedy na ręce, na nosku miał ślady krwi, na szczęście okazało się, że to nic groźnego...

Wiem, że króliki są strachliwe, płochliwe i słyszą dużo...ale trochę się o niego martwię.
Z Loli zrobił się Gizmo...czyli cudowna przemiana. ;)

Offline Pan_Krolik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2140
  • Płeć: Mężczyzna
  • Moje króliki: Carbonita, Chawa
  • Pozostałe zwierzaki: scury scury ... muczo scury
  • Za TM: Andy
Odp: Gizmo - atak paniki?
« Odpowiedź #1 dnia: Luty 19, 2013, 23:38:24 pm »
a skad wiesz ze to jest panika ? i co spowodowalo te krew na nosie bo jelsi siatka to moze zmienic na inna albo dac jednolity material z gory ?!
"wake (call) me when u need me" HALO 4

Offline Anne1991

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 27
  • Płeć: Kobieta
    • Mój blog - na którym pojawiają się informacje o króliczku.
Odp: Gizmo - atak paniki?
« Odpowiedź #2 dnia: Luty 19, 2013, 23:43:16 pm »
Normalnie się tak nie zachowuje, to znaczy jego głupawka wygląda zupełnie inaczej. A krew myślę, że wniknęła raczej z uderzenia o kojec albo klatkę, a nie o siatkę...
Z Loli zrobił się Gizmo...czyli cudowna przemiana. ;)

Offline Pan_Krolik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2140
  • Płeć: Mężczyzna
  • Moje króliki: Carbonita, Chawa
  • Pozostałe zwierzaki: scury scury ... muczo scury
  • Za TM: Andy
Odp: Gizmo - atak paniki?
« Odpowiedź #3 dnia: Luty 20, 2013, 00:57:50 am »
a mozesz blizej opisac jak ten "atak paniki" wyglada ? bo rozumiem iz nie wiesz lub nie ma, twoim zdaniem jednego i stalego powodu dla ktorego akurat wtedy sie tak zachowuje ?
"wake (call) me when u need me" HALO 4

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: Gizmo - atak paniki?
« Odpowiedź #4 dnia: Luty 20, 2013, 10:08:20 am »
Panikę to mamy, jak zwierzę przesadnie reaguje na jakiś bodziec - np. hałas, światło. Jego reakcja jest silna i przesadna.
Co mogło spowodować napad paniki w środku nocy? Co sprawiło, że królik się aż obijał o kojec? Zwierzę w panice to może na coś wpaść, zaczepić, ale nie powtarzać czynności samookaleczenia.

Co to znaczy w amoku? jakie fizyczne objawy temu towarzyszą?

Jestem zdania, że najpierw to się powinno wykluczyć fizyczne podłoże zachowania, a dopiero potem "diagnozować" choroby nerwowe.
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...