No to jesteśmy i się meldujemy
Kłaczuś jest.. Kłaczką - bo to babka - na dodatek całkiem rześką
Odebraliśmy ją wczoraj wieczorem. Przez te swoje włosy wygląda na wieeelką - ale dzisiaj ją zważymy.
Królik cały w dreadach!!!!
Jeden, ogromny, pod brodą, utworzył się tak, że aż utrudniał małej ruchy głową! Standardowo - skołtunione portki, brzusio i boczki. Postrzyżyny trwały długo i pannie podobały się średnio
Tak wyglądał dread pod brodą po wycięciu:
Z ogólnego badania - wygląda na zdrową królinkę - jedynie trzonowce po obu stronach żuchwy są dla mnie dyskusyjne, wyglądają na lekko przerośnięte - ale dzisiaj je dokładnie pooglądamy. Podobno ma około roku - została kupiona 8 miesięcy temu jako młody króliczek.
Dziewczyna kuwetkowa póki co nie jest - boby wczoraj malutkie, dzisiaj już w miarę normalnej wielkości, siku ładne
Zjadła warzywka, suszki są dla niej nowością i podchodzi do nich z dystansem, ale za to sianko zjada.
W ciągu najbliższych dni wyjdzie co z niej za ziółko. Dotychczasowy właściciel twierdzi, że bardzo broni swojej miseczki - no to się okaże
Póki co, założyłam jej książeczkę zdrowia i obserwuję.
Szukamy domu dla tej futrzastej kobity!
Tak wygląda teraz: