Dziękuję za wszystkie odpowiedzi
Faktem jest, że Stefan ostatnio trochę niedomaga, zapalenie pęcherza ma i prawdopodobnie wyłażą mu jakieś kamienie w pęcherzu. Faktem też jest, że dzięki obecności Ciasteczka, Karolina dostała ciąży urojonej, która spowodowała podobne objawy jak teraz, też się tłukły i gryzły. Z tym, że po sterylce, która odbyła się w tempie ekspresowym, znowu wróciły do dawnych relacji.. Dlatego zastanawiam się, jaka jest przyczyna tego, że teraz się tak tłuką znowu, czy to ten pęcherz Stefana, czy to Karolina jest taka straszna, bo Ciasteczko gania tak samo jak Stefana z tą różnicą, że Stefan się broni, a Ciastko poprostu spiernicza aż się kurzy za nią.
Nie wiem może jestem za bardzo pobłażliwa dla Karoliny, w sumie jest bardzo charakternym królikiem, i do tego moja "pierworodna"
Najpierw wyleczę Stefanka, niech odzyska chłopak siły, trochę się musi rozruszać bo ostatnio tylko by siedział w jednycm miejscu... a dwa no to, to, że chyba muszę znaleźć Ciasteczkowi stały dom jak najszybciej, w którym będzię się mogła cieszyć wolnością non-stop, strasznie ją kocham, i ciężko mi się będzie z nią rozstać (aż mi łzy naplywają do oczu). Jednak coraz częściej jak patrze na nią to wiem, że nie jest do końca szczęśliwa, kiedy musi być zamknięta, bo akurat jest Karoliny kolej na bieganie. Tak stoi wtedy patrzy się na dół na podłogę, i zazdrości Karolinie wolności. Ja zawsze wtedy przychodzę i całuję ją w jej piękny, mały nosek, i drapie ją po jej milusiej główce. Ojej ale się rozpisałam..