Za miesiąc , dwa będzie zupełnie inaczej. Moja Kicusia mimo ,ze nie byla z interwencji , przy każdym moim ruchu ręką , rozplaszczała sie na podłodze ,usiłowala sie w nią wbić, piszczala. Potem wszystko się zmienilo , jak nabrała do mnie zaufania . Sama sie do mnie garnęłą. Ale upłynęło z poł roku.