[PILNIE] poszukuję domu dla psiaka z dzisiejszej interwencji!

[bosniak]

W wyniku dzisiejszej interwencji na Śląsku wzbogacamy się o 4-5-miesięcznego psiaka w typie ON. Będzie do adopcji, więc jeśli znacie kogoś, kto chciałby adoptować pieska, proszę o kontakt: iza.kamionka@kroliki.net Pies w tej chwili jedzie do Krakowa. Pomocy!

Ogłoszenie pojawi się w terminie późniejszym. Piesio wygląda tak:

 

Na razie jest wystraszony, będzie potrzebował ciepłego opiekuna. Możliwe, że jeszcze dziś wyląduje u weta - krwawią mu dziąsła.

PS
Przepraszam za przeniesienie do złego działu, ale wątków w dziale "inne zwierzęta" nie widać bez logowania na FB.

[bosniak]

No więc po kolei.

Nasz smuteczek waży 10,65 kg, wczoraj dostał środek na pasożyty zewnętrzne, dzisiaj - w zależności od tego, czy będzie miał biegunkę, czy nie - dostanie środek na pasożyty wewnętrzne (prałam wczoraj kocyk i znalazłam robala). Ma zęby mleczne, jeden kieł podczas łapania został wyłamany, stąd na stole trochę krwi ze śliną.

Piesek nie jest taki duży (na pewno jeszcze trochę urośnie), jak się wydawało na wczorajszych zdjęciach z komórki (tych na śniegu), bez problemu wzięłam go na ręce.

Bardzo wystraszony i zestresowany, przy łapaniu próbował gryźć, w aucie się trząsł, przy wyciąganiu go z auta poleciała luźna kupa (może ze stresu, ale może z choroby - nie wiadomo, jest diagnozowany) w lecznicy ani drgnął, nie próbował się bronić ani uciekać.

Jak dojdzie do siebie, to postaramy się go zaszczepić na wściekliznę i choroby szczenięce (bardzo dziękuję Worrkom za aktywną pomoc w szukaniu funduszy ).

To chyba tyle na dziś. Będę donosić na bieżąco, co u niego.

Kontakt w sprawie adopcji: iza.kamionka@kroliki.net

Z psinką na pewno trzeba będzie spędzić troszkę czasu, żeby nabrał zaufania i poczucia bezpieczeństwa.

Pozdrawiam ciepło

[magii0]

Ale słodki pyszczek. Widać, że mocno wystraszony biedak.

[Kic]

info o poszukiwaniu domku dla chłopaka udostępnia się na fb, szuka się też innymi kanałami

[worrek]

oj Tak poszukiwania dt trwaja, worrkowa przygotuje dziś informację ze zdjęciami i prześle koleżance, której z kolei mąż rozpowszechni w firmie, przy okazji zrobimy też reklamę królikom...

[Dominique_90]

Wrzucę dziś info na facebooka:)

[magii0]

Kochani ratuje nas DT nawet na tydzień/dwa dla tej psiny. Potrzebujemy czasu na zaszczepienie szczeniaczka, żeby mogła go przejąć osoba, która ma swoje psiaki, więc bez szczepień nie może go wziąć pod swoją opiekę. Póki co Smuteczek przebywa w Arce, ale to są dla nas dodatkowe koszty...HELP plizzzz 

Wrzucę dziś info na facebooka:)

Dzięki Ci dobra kobieto 

[Kic]

Dominique, możesz dołączyć do wydarzenia http://www.facebook.com/events/326110394159931/?ref=3 i stamtąd udostępniać

[worrek]

Utworzyliśmy wydarzenie na FB https://www.facebook.com/events/326110394159931/
dołączcie,
udostępnijcie
a Smuteczek z Waszą pomocą na pewno znajdzie dobry domek 

[Kic]

na pewno! i to taki, w którym się odsmuteczkuje

[worrek]

uwaga uwaga relację cytuję od tymczasowej mamy Smuteczka 
"Już zdaje szczegółową relacje.
Wczoraj daliśmy mu do spania dywanik, ale nie chciał na nim leżeć tylko obok. Zdarzyło się ze chciał z 2 razy Fidela chwycić, ale byliśmy obok i zareagowaliśmy. Fidel się nie przejął, a mały zaczął coraz bardziej go dopuszczać do siebie. Także w nocy spali spokojnie. Mały nie sikał w nocy. Jak wstałam rano to merdał ogonem na mój widok i okazało się że leżał sobie już wygodnie na dywaniku. Jak mój mąż smażył kiełbaskę to wstał i zaczął wąchać. Wstawał też do kulek które rozsypaliśmy wokół niego. Jak zbieraliśmy się na spacer i wyciągłam go z mieszkania to zsikał się pod siebie na korytarzu. Na zewnątrz dał się ciągnąć. Czasem jednak brałam go na ręce. Kupke ładnie zrobił na śniegu Potem dał sobie przemyć łapki pod prysznicem. Teraz leżakuje na dywaniku. Czasem go podnosimy i nawet stoi i się rozgląda. Niedawno sam wstał i poszedł do miski Fidela wyjadać mu jedzonko, potem położył się po czym znów chwilowo wstał i wąchał krzesła i stół
W załączniku przesyłam parę fotek.
Pozdrawiam
Carmen"

siedzę....



wstaję....



nawet można mnie troszkę przekonać, żebym wyszedł z konta...


i żeby nie było że na spacerach tylko leżę i się boję... 


w końcu mam tu takiego kumpla, 


który całkiem fajny jest


Carmen, Piotrku baaardzo Wam dziękuje za to co robicie

[magii0]

  Już na pierwszy rzut oka widać zmianę! To nie ten sam Smuteczek, mądry chłopak jest i da się zresocjalizować. Dobrze, że w tym DT jest drugi piesek, bo Smuteczek szybciej załapie o co chodzi z tymi spacerami i kupkaniem na zewnątrz
Bardzo dziękujemy 

[klaudiapiwo]

Super bardzo sie ciesze to teraz czekamy na informacje od Izy czy potencjalny dom stały został zaakceptowany czy nie

[Dominique_90]

worrek czy ten psiak ma szansę na DS w miejscu gdzie teraz przebywa? śliczny maluszek jest, kurczę szkoda, że każdy z moich znajomych ma zwierzaka. Psiak zasługuje na kochający dom.

[worrek]

nie, jest to tylko domek tymczasowy, i tak mamy ogromne szczęście ze trafił się taki domek bo
smutek ma towarzystwo drugiego psa i bardzo dużo "obserwuje" ale potrzebny jest mu domek stały, im szybciej tym lepiej, zeby nie serwować mu kolejnych stresów

[worrek]

 
dziś zawiozłam do Smutka maskotkę i jedzonko które podarował dla psiaczka kuzyn 
miałam przyjemność pospacerować z tymczasową mamą i Smutkiem i powiem Wam że jest spory postęp 
co prawda zastałyśmy psiaka trochę markotnego i wystraszonego (pierwszy raz został w domu sam na 8h) ale po chwili przekonany głaskami i smakołykiem uspokoił się i ruszyliśmy na spacer 
kupy sadzi wzorowe, siura już jak chłop (w końcu trochę zaczął podnosić nogę), ogon na spacerze też już trzyma do góry chociaż nadal troszeczkę się płoszy 
no a przede wszystkim wzorowo nawiązuje kontakt z innymi psiakami 

aha  tymczasowa mama zaproponowała imię AMIGO  mi się podoba...Bośniak co ty na to żeby zmienić imię?

[magii0]

I nawet podnosi nogę do sikania! bomba!
Przypominamy, że Smuteczek vel Amigo nadal szuka domku stałego a póki co także wirtualnego opiekuna. Komu słodziaka komu?

[bosniak]

Zgadzam się na wszytko, jeśli tylko psu się podoba, niech będzie Amigo.

Jutro spotkanie przedadopcyjne w sprawie psiaka - trzymajcie kciuki.

[worrek]

Amigo w przyszłym tygodniu czeka zabieg kastracji   
a potem test "kot w pobliżu" 
a potem... 
trzymajcie kciuki za Amigo!

[magii0]

Amigo w przyszłym tygodniu czeka zabieg kastracji  
a potem test "kot w pobliżu"  
a potem...  
trzymajcie kciuki za Amigo!

uhuhuuhuuu MOC ATRAKCJI widzę
A gdzie będzie ciachany młodzieniec? W Arce?

[Justyna]

To wspaniale że piesek ma możliwość bycia z drugim psem, to bardzo pomaga w socjalizacji.
A sikanie to choroba sieroca, moja sunia (ze schroniska) sikała nawek miesiąc po adopcji, pomimo spacerków i wysikania  na zewnątrz.
Trzymam kciuki za znalezienie DS, a gdyby coś było potrzebne mogę wysłac pieniążki.
Imię trzeba pieskowi zmienić, wierzę w pozytywne znaczenie imienia.
A jak zostawiacie psinę powiedzcie mu że wrócicie i za ile godzin - one to rozumieją, naprawdę, czytałam o tym w książkach nt mowy zwierząt i to stosuję. Bardzo dziękuję DT i wszyskim co pomogli psinie, jesteście wspaniali

[oszty86]

3mam kciuki za "smuteczka" i mam nadzieję że zagości w Bytomiu co bym go mogła odwiedzać

[magii0]

A jak tam wogóle psiaczek? Worrki prosimy o update

[worrek]

Amigo wczoraj pozbył się kulek
dostał "abazur" żeby zbytnio nie gmyrac przy ranie i szwach, odwiezlismy go na dt do Carmen
chłopak najprawdopodobniej w ten weekend wyjedzie do nowego dt z opcja ds jeśli ładnie dogada się z kotem

[klaudiapiwo]

super info

[magii0]

Amigo wczoraj pozbył się kulek
dostał "abazur" żeby zbytnio nie gmyrac przy ranie i szwach, odwiezlismy go na dt do Carmen
chłopak najprawdopodobniej w ten weekend wyjedzie do nowego dt z opcja ds jeśli ładnie dogada się z kotem

Kolejne cudowne wieści! Rewelacja! 

[worrek]

niestety domek stały się wycofał w trybie bardzo PILNYM poszukujemy domku tymczasowego dla Amigo!!! bo domek tymczasowy był awaryjny na 2 tygodnie i niestety nie mamy też domku tymczasowego dla Amigo
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=476362345751276&set=a.317625948291584.81601.100001325448431&type=1&theater

[Hubisia]

Reklama poszła na FB   dla maluszka

[bosniak]

Bardzo dziękuję I bardzo proszę o pomoc, jutro psa muszę zabrać.

[worrek]

dzięki zwartej akcji na FB Amigo ma na 2 miesiące zapewniony domek tymczasowy 
niestety nie wiem nic więcej o tym domku póki co 
może Bośniak coś więcej nam napisze 

[magii0]

Hop hop co tam u psiaka?

[gabuizm]

Oby dobre wieści! 

[worrek]

Bośnia 
no podziel się z nami wiadomością  

[worrek]

niestety 

Amigo nadal poszukuje domku...

[magii0]

a mamy jakieś wieści co u psiaka? Jak mu w tym nowym DT?
Trzeba by coś na FB wrzucić i udostępniać, udostępniać...

[worrek]

mutny a mamy jakieś wieści co u psiaka? Jak mu w tym nowym DT?
Trzeba by coś na FB wrzucić i udostępniać, udostępniać...

Bośnia miała dać namiary na mnie dokowi tymczasowemu, żeby coś nowego o Amigo wrzucić, uzyskać jakieś nowe informacje.. czekam

[bosniak]

Świeżutkie informacje od Moniki, opiekunki tymczasowej Amigo

"Amigo jest z nami już równo 3 tygodnie. Przez ten czas wiele się zmieniło w jego życiu, no i w naszym W pierwszej chwili nie chciał się zupełnie ode mnie odkleić - łaził za mną krok w krok i szczekał na wszystkich innych domowników. Teraz jest znacznie bardziej samodzielny. W pierwszych dniach nie miał ochoty wychodzić sam do ogrodu, czekał na towarzystwo, a dziś to już żaden problem dla niego - po prostu otwieram drzwi, gdy widzę, że chce wyjść (a sygnalizuje to bardzo klarownie) i Amigo grzecznie wychodzi. Gdy chce wrócić drapie w drzwi, żeby o sobie dać znać. Od razu spodobały mu się nasze 2 dorosłe psy, jednak bez nadmiernej wzajemności... Starszy - przodownik stada i samiec alfa warczał na niego ostrzegawczo, a młodszy Loki po prostu malucha unikał. Wystarczyło jednak kilka dni i sytuacja zmieniła się nie do poznania - nasz najstarszy pies, Mofo, widocznie akceptuje Amigo, a czasem nawet pozwala mu sobie wyjąć suchą karmę sprzed pyska. Obydwa psy bawią się z małym w podgryzanie i na wiele mu pozwalają, nawet jak już trochę im się nudzi.

Amigo jest w pełni zdrowy i ma duuuży apetyt Bardzo lubi wychodzić na spacery, najbardziej odpowiadają mu te, na które możemy się wybrać bez smyczy, bo mamy w pobliżu takie miejsce. Na takich luźnych spacerach Amigo biega najżwawiej ze wszystkich i nabija sobie kilometry. Wszystko go interesuje, wszędzie chce wkładać pysio."

A oto nasz bohater

Kto da stały domek Amigo?

[worrek]

  no toś rozwaliła worrki Bośnia 

[bosniak]

No co?

[worrek]

nasz "nie królik" Amigo doczekał się swojego wydarzenia na FB https://www.facebook.com/events/526047047447244/
serdecznie zapraszamy, prosimy o udostępnianie, może wśród Waszych znajomych jest ktoś kto poszukuje Przyjaciela... 

[Zajęcowa]

a jakieś widoki na domek stały? serce mi się kraja jak widzę, że on ciągle nie może nigdzie zagościć na stałe

[worrek]

Amigo niestety nadal czeka na domek stały 

zapraszamy do wątku na FB https://www.facebook.com/events/526047047447244/ gdzie dziś pojawiły się nowe wieści z domku tymczasowego 

"Mamy dziś za sobą ciężką noc... I niestety w drugim pokoju nasz pies Loki znów pomimo leczenia dostał ataku padaczki... Widok ten sam co zwykle: obłęd w oczach, ultra-gęsta piana z pyska na całej jego szyi i na podłodze, no i efekty puszczenia zwieraczy... Krótko mówiąc - okropna pobudka. Ale w tym wszystkim zaskoczył mnie Amigo - był tym po prostu przejęty, szczekał gdy atak się zaczynał bo pewnie wg niego działo się coś dziwnego, a potem chodził dookoła leżącego na podłodze Lokiego i próbował mu pomóc, szturchał go żeby ten wstał, a gdy zabraliśmy Lokiego do wanny żeby go umyć po całej akcji nie odstępował go na krok i zaglądał co mu się w tej wannie dzieje. Jeszcze później gdy piesek był już wysuszony nie mógł spać i chciał wychodzić do ogrodu, a przysypiający już Amigo za każdym razem w ciągu ciągnącej się 1.5 godziny zbierał się i towarzyszył mu w wyjściu na zewnątrz.
W tym samym czasie mój pierwszy pies uciekł po prostu z tego pokoju gdzie Loki dostawał ataku, zwyczajnie odwrócił się zadem i poszedł szukać spokoju. Kontrast niesamowity.
Dla mnie ta noc pokazała jedno - Amigo jest bardzo wrażliwym pieskiem i potrafi się troszczyć o kogoś na kim mu zależy."

Amigo w pełni zasługuje na imię  Amigo = Przyjaciel 

[magii0]

Hop hop psiaczek nadal poszukuje DS dołączcie do wydarzenia i udostępniajcie PLIZZZZZZZZZZ
https://www.facebook.com/events/526047047447244/

[worrek]

i zapraszamy do obejrzenia zdjęć większego już Amigo (tak tak psiaczek wyrasta i staje się coraz piękniejszy ) ze spaceru w pewien mroźny sobotni poranek
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=10151338069448085&set=oa.594799070540870&type=1&theater

[magii0]

Świeżutkie foty Amigo
https://www.facebook.com/events/526047047447244/permalink/532475456804403/?notif_t=like

[worrek]

dobre wieści z samego rana 

wczoraj było zapoznanie nowej rodziny Amigo z samym Amigo....
cyt "Mieliśmy dziś zapoznanie Amigo i jego raczej-przyszłej-Mamy Amigo był czujny, trochę nieufny ale grzeczny Musiał czasem schować się pod stołem na wypadek gdyby ktoś z odwiedzającej nas rodziny wyciągnął z kieszeni groźnego smoka, bazukę albo coś innego równie śmiercionośnego. Okazało się jednak, że nikt niczego takiego nie miał i nie było po co się bać. Najfajniejsza wydała się Babcia Hani. Ona w kieszeni zamiast smoka miała chrupki-suchą karmę! Nasz przywódca psiego stada - Mofo próbował na "do widzenia" zabrać Hani przytulanke. Na co takiej wielkiej babie czteroletniej jakiś tam pluszowy wielbłąd? Lepiej żeby zostawiła go u nas, a psy sprawdzą szybciutko czym ma wypchany brzuszek. Jak miłe panie szły do samochodu to nastąpiła najlepsza część odwiedzin: psy idąc za nimi przez podwórko mogły bezkarnie wąchać je po tyłkach! Nie ma się co łudzić - pies osoby która odwiedzasz zawsze tylko czeka na ten moment aż będzie mógł Cię powąchać po tyłku. True story.
Rezultat tej wizyty?
Po 15 kwietnia Amigo przeprowadzić się najprawdopodobniej do Bochni będzie miał nową Mamę i nowy Dom."

cudownie prawda 

[klaudiapiwo]

suuuuuuuuuper ^^

[Justyna]

Ale cudnie :-)))

[Zajęcowa]

Fajniusiooo ! ! ! 

[worrek]

odwiedziliśmy dziś Amigo , zmężniał nam chłopak , urósł ...
chociaż dalej siura jak baba
straszny przylep  do swojej tymczasowej mamy a dalej zdystansowany do "obcych" ale jak wspaniale bawił się z psimi kumplami ... 
no i te jego uszy...nieproporcjonalne do głowy na szczęście udało mi się je wytarmosic

no a na koniec muszę to napisać- przewspanialy domek tymczasowy bardzo Wam dziękujemy za 3h chociaż miało być tylko pół za ciepłe przyjęcie i rozmowę przy pysznych ciasteczkach:)
za wspaniały dom tymczasowy jaki stworzyliscie Amigo

[magii0]

Czy Amigo hasa już w nowym domku?

[bosniak]

Amigo w sobotę rano idzie na czipowanie, a po południu zabieram go do nowego domku Mam nadzieję, że się szybko w nim zaaklimatyzuje i będzie bardzo szczęśliwy

[magii0]

Amigo w sobotę rano idzie na czipowanie, a po południu zabieram go do nowego domku Mam nadzieję, że się szybko w nim zaaklimatyzuje i będzie bardzo szczęśliwy

cudownie 3mamy kciuki za malca!

[worrek]

Amigo ma już GPS dzielnie zniósł uklucie ogromną igłą i nawet nie pisnal  i dziś wyrusza do swojej stałej mamy
bardzo dziękujemy wszystkim którzy wsparli jakkolwiek Amigo ale przede wszystkim worrki dziękują Monice za wspaniały domek tymczasowy i niesamowite serducho dla zwierzaków i Bosniakowi za to że kolejny raz kolejny zwierz (tym razem nie królik) znalazł dzięki jej zaangażowaniu i uporowi domek stały
Amigo chlopaku bądź grzeczny i odważny nasz Ty mały strachu

[worrek]

wątek chyba już do zamknięcia

[bosniak]

Bardzo serdecznie dziękuję wszystkim osobom, którym los Amigo nie był obojętny - począwszy od interwencyjnej ekipy na miejscu w Katowicach, zwłaszcza Ani i Marcina, przez Carmen, darczyńców, lekarzy weterynarii, facebookowiczów i forumowiczów, Monikę, aż po Natalię.
 
Zupełnie szczególne podziękowania kieruję w stronę Moniki - jesteście absolutnie niesamowitą rodziną, jestem zaszczycona, że mogłam Was poznać i ze spokojem powierzyć przestraszonego i zagubionego psiaka Waszej opiece. Gdyby wszyscy byli choć trochę do Was podobni, problemu bezdomnych albo nieodpowiednio traktowanych zwierząt nie byłoby nigdzie, na całym świecie. To, jak zmienił się Amigo dzięki Wam, jest nie do opisania - nie potrafię dostatecznie podziękować Wam za taką troskę, dobroć i serce.
 
Jestem przeszczęśliwa i bardzo, bardzo dziękuję za wszystko ♥
 
Iza