[KRAKÓW] Mała Rzekotka i 4 śliczne, puchate maluchy szukają domu

[oscarez]

Maluchy coraz mniej wycofane ale nadal jeszcze dość nie ufne. Pogłaskać można tylko chwilę, kulą sie ze strachu. Rzekotke wyjąłem z klatki na kanapę ale skuliła się na "żabę" i nie ruszyła z miejsca więc nie stresowałęm jej. Wróciła do klatki. Siuśki juz lądują w kuwecie może z jakimiś mini wyjątkami, z bobkami sprawa trudniejsza do ustalenia bo kuweta jest systematycznie demolowana i wywalana. Siuśki mogę się domyślić bo pelet albo mokry albo juz w proszku. Bobki roznoszone po całej klatce. Muszą się dziewczyny jeszcze dużo nauczyć widzę ale postępy są więc jestem dobrej myśli. Baraninka-Ninka dużo bardziej wyluzowana, szylkretka strachajło niestety, a cała rodzina nią zachwycona bo jest cokolwiek inna od stadka u nas 
cały czas fascynują mnie te jej mikro-uszy. Co do zdjeć to mało bo nie pozują. Jedno zrobiłem bo obiekt przypozował. Kilka sekund wczesniej był bardziej wyciągnięty ale podczas mojego celowania się znudził 

[magii0]

To bardzo dobre wieści. Powolutku się oswoją i być moze nawet zsocjalizują z odobnikami naszego gatunku.
A skoro Rzekotka wyciąga się na żabę, to jednak był to trafny wybór imienia hihihi

[oscarez]

Żekotka raczej kuli się na żabę wyciągnietej jeszcze nie widziałem

[Kic]

heheh, joac faktycznie zimno, ale i tak przyznaję Ci wyróżnienie za próbę
Ktoś jeszcze uruchomi wyobraźnię? noooo, dajcie się pośmiać 

[Graszka]

Może od głosu jaki wydawała z siebie, taki  podobny jak żabka - moja Izunia płakała w ten sposób gdy się przestraszyła .

[magii0]

To może podpowiem nieco, że skojarzenie imienia Rzekotka i jej historii, to daleko posunięta interpretacja jej wybawicielki, czyli naszej Kic

[joac]

To może podpowiem nieco, że skojarzenie imienia Rzekotka i jej historii, to daleko posunięta interpretacja jej wybawicielki, czyli naszej Kic

To rzeczywiście bardzo pomocne

[bosniak]

Kic pewnie myślała, "rze" to kotka, a nie królik  

[magii0]

 

Kic pewnie myślała, "rze" to kotka, a nie królik  

: : : Bośnia kocham Cię za te Twoje wywody
Dodam, że cieplej się zrobiło

[oscarez]

wiecie, nie znając sytuacji całej myśle, że zagadka na poziomie very hard. A jesli cala sytuacja byłaby przedstawiona w wątku to odrazu wszyscy by zgadli

[oscarez]

chwilę temu Lottie skakała i TARZAŁA    się w śniegu...część nakręciłem ale najlepszego nie zdążyłem   

sorry za niescalenie, ale po napisaniu nie umiem już tego zrobić, a z rozpędu nie modyfikowałem odrazu..

[joac]

chwilę temu Lottie skakała i TARZAŁA    się w śniegu...część nakręciłem ale najlepszego nie zdążyłem

Hehe, znam takie tarzuchy

Kic pewnie myślała, "rze" to kotka, a nie królik

Bośniak podszedł do sprawy kalamburowo

[Kic]

Bośnia!
duży czad, zwłaszcza, że znasz odpowiedź

Niniejszym postanowiłam przestać Was męczyć i oto odpowiedź:

otóż... szylkretowa dziewczynka została odebrana jako stuprocentowy samczyk
więc skoro okazała się rzekomym samcem... to w lecznicowym pośpiechu imię samo się narzuciło

[joac]

Kic, karkołomne faktycznie! Ale dobre, dobre, bardzo mi się podoba

[oscarez]

Moje Uszy mają różne sposoby randkowania. Są spotkania tajne (pod stołem), jawne (na środku salonu), złodziejskie (pod choinką- Lottie niedawno zjadła słomianą gwiazdkę. Resztkę tak sprytnie ukryła, że zauważyłem to po świecących brokatem bobkach-na szczęście nic jej nie jest). Są też randki terrorystyczne. 

[joac]

Oscarez, padłam! Zdjęcia cudne, opisy takoż - proszę, objaśnij mi dokładnie, kto randkuje na klatce? Nie znam Twoich uszaków, z lewej to Lottie, a z prawej Lubczyk?

[oscarez]

z prawej to Krusio (jak kremówka bo od niego się wszystko zaczęło), Lubczyk poza kadrem 

[joac]

Krusio mnie rozwala, podobnie jak baraninka-ninka. Ewidentnie mój typ królika, jeśli można tak powiedzieć, bo dla mnie każdy królik jest cudny!!! A jak wygląda Lubczyk?
Baranince uszko się podniosło z przerażenia. Rzekotka przyjęła chyba strategię "mnie tu nie ma"

[oscarez]

Oto Lubczyk i jego słynne zdjęcie "pierwszy śnieg"



oraz "Basset pilnuje" 

[joac]

Cudowne baranisko! Na kompozycji "pierwszy śnieg" jakby lekko zagubiony