Autor Wątek: dziwna sytuacja - co mu dolegalo ?  (Przeczytany 6234 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline martuskaaa92

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1
dziwna sytuacja - co mu dolegalo ?
« dnia: Styczeń 12, 2013, 18:19:31 pm »
Witam,
jestem tutaj nowa, zarejestrowalam sie, by uzyskac odpowiedzi na nurtujace mnie pytania. Moze zaczne od samego poczatku :)

W zeszly czwartek kupilam krolika - baranka. Mial 5-6 tygodni. Zakupiony u hodowcy, nie w sklepie. Krolik (bezimienny, nie zdazylismy mu nadac imienia nawet) byl lizusem, chodzil za nogami, moimi i chlopaka, przybiegal na "zawolanie" (gdy sie kucnelo). Ogolnie bardzo duzo biegal i jak sie  go zamknelo w klatce, chcial wyjsc. Nie zauwazylam zadnych zmian u niego. Postanowilam isc po weekendzie do weterynarza na kontrole. Niestety nie doczekal sie jej. W niedziele rano zachowywal sie normalnie, tak jak zawsze. Chlopak wrocil do domu popoludniu i zauwazyl ze jest jakis "dziwny". Nie zna sie na krolikach - stwierdzialam ze jest osowialy (mam dwa kroliki u siebie w domu). Pobawil sie chwile z nim i zauwazyl ze przewraca sie na jedna lapke - prawa przednia. Pozniej nie mogl juz chodzic, przewracal sie na dwie i prawie nie wstawal. Jako, ze to byl 6 grudzien, udalo mi sie znalezc weterynarza ktory nie byl specjalista od krolikow, ale weterynarz to weterynarz. W drodze krolik sie nie ruszal - mial zamkniete oczy. Bylam przekonana, ze zdechl. Nawet nie oddychal. Przed budynkiem weterynarza zaczal mi sie ruszac - dziwnie wyginac. Jak kot. W gabinecie zgial sie w pol (brzuchem do gory), zaczal sie telepac. Mial przestraszone oczy, dwie panie weterynarz zgodnie stwierdzily, ze trzeba go uspic, by nie cierpial bo za niedlugo sam zdechnie. Tyle, ze w meczarniach. Pamietam swojego pierwszego krolika jak cierpial - podpisala zgode na uspienie. Wstrzyknely mu cos ( nie wiem co to bylo ale przestal sie telepac i wolniej oddychal), lezal zgiety, pani weterynarz go glaskala. Nigdy w zyciu nie widzialam tak otwartych i przerazonych oczu u krolika.. Powiedziala, że cos o cisnieniu miedzyczaszkowym. Jak go zabieralam, zapytalam sie co moglo mu byc, powiedzialy ze nie wiedza dokladnie co (sekcja zwlok moze odp na moje pytanie) i wygladalo to na problemy neurologiczne..
Tu moje pytanie - co moglo sie stac krolikowi ? Mialam go trzy dni, mial 5-6 tygodni, hodowca nie mowil mi o zadnych chorobach. Jadl normalnie, nie pil z poidelka tylko pojemniczka mniejszego, grobelki robil normalne
Jestem juz po szoku, przez 3 dni dochodzilam do siebie, zameczalam sie myslami ze moze moglabym go uratowac?

Offline Elzbieta1950

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2910
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa/Izdebki
  • Moje króliki: Bodzio
  • Za TM: Franulka 04.03-03.01.13-żył 9 lat, Puszek 28.02.13-żył ok 8l. i Kakuś 25 .05.14 Misia 6,09.2017
Odp: dziwna sytuacja - co mu dolegalo ?
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 12, 2013, 18:25:45 pm »
Strasznie mi przykro ale nie potrafię odpowiedzieć na twoje pytania. :przytul Króliki są strasznie kochane i strasznie delikatne. Trzymaj się. :(
Komplikują nasze życie ale bez nich ciężko żyć.

Offline asiol

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 966
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin, Poznań
  • Moje króliki: Jenis, Mundek
  • Pozostałe zwierzaki: koszatniczki, w P-niu pies i gekon
Odp: dziwna sytuacja - co mu dolegalo ?
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 12, 2013, 18:36:43 pm »
Sekcja może Ci odpowiedzieć na Twoje pytanie tak jak zauważyłaś- zdecydowałaś się na nią? Ja chciałabym tylko powiedzieć, że dziwię się, że mając już dwa króliki nie wiesz nic o tym kiedy można odłączyć od matki młodego króliczka... Szkoda zwierzaka, cierpiał za niewiedzę ludzi. Mam nadzieję, że jeśli zechcesz mieć następnego uszaka to najpierw poczytasz kilka stron i zdecydujesz się na adopcję, a nie kupno.

Offline Zajęcowa

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 2003
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Papajka i Szkwał
  • Pozostałe zwierzaki: Luba, Filip - psy
  • Za TM: Franuś, Gomiś, kochana Rózia ;(
Odp: dziwna sytuacja - co mu dolegalo ?
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 12, 2013, 18:37:04 pm »
bardzo mi przykro z powodu Twojego uszaczka...  smutny_krolik
jak napisałaś objawy neurologiczne, to jako pierwsze mi przyszło do głowy E.cuniculi. Jest to pierwotniak, który między innymi może atakować układ nerwowy (zwykle objawia się to przechyleniem łebka, ale zdarzają się paraliże i drgawki) , szczególnie narażone są młode nieodporne organizmy, co w przypadku Twojego zwierzaczka by się zgadzało. Oczywiście to nic pewnego bo przyczyn może być wiele, jednak gdyby ta teoria w wyniku badań się potwierdziła to znaczy, że mama tego malucha też prawdopodobnie jest zakażona tym pasożytem i to właśnie od niej się zaraził.
Suwaczek z babyboom.pl" border="0

Offline Zajęcowa

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 2003
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Papajka i Szkwał
  • Pozostałe zwierzaki: Luba, Filip - psy
  • Za TM: Franuś, Gomiś, kochana Rózia ;(
Odp: dziwna sytuacja - co mu dolegalo ?
« Odpowiedź #4 dnia: Styczeń 12, 2013, 18:39:10 pm »
a inna sprawa, tak jak pisze asiol, że maluch był zbyt wcześnie zabrany od mamy, co na pewno przyczyniło się do tego że pokicał za tęczowy most...
Suwaczek z babyboom.pl" border="0

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Odp: dziwna sytuacja - co mu dolegalo ?
« Odpowiedź #5 dnia: Styczeń 12, 2013, 23:09:42 pm »
Witaj na forum,

Daj znać, co wykazała sekcja - pierwsze co mi przyszło do głowy to wzdęcie (maluchy na to dość często odchodzą), ale to takie gdybanie. Ciekawa jestem, co wyjdzie w badaniu.

Przykro mi z powodu maluszka.
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan