fotki jeszcze beda ...
a w sopocie :
wczoraj po dwoch tygodniach "meczarni"
, udalo nam sie zakoczyc podawanie antybiotyku - oxyvet - ,
Ada , Łaciata , Tio i Ramzes sa juz po kuracji - efekt na dzien dzisiejszy : brak kichania i suche nosy
nie cieszymy sie jeszcze do konca bo naszym goracym zyczeniem , jest aby taki stan juz sie utrzymal
dzis ostatnia dawke dostanie
Rudzik i Tosia - na dzien dzisiejszy rowniez nie wykazuja zadnych objawow chorobowych
zastrzyki dostaje jeszcze
Riko - dolaczyla do kuracjuszy z opoznieniem wiec i dla niej seria zastrzykow jeszcze trwa , ma jeszce brudny nos ale kichania coraz mniej
w trakcie kuracji antybiotykowej zaobserwowalysmy pewna prawidlowosc : gdzies w polowie dawkowania nastapil spadek łaknienia u wszystkich krolasow - u jednych mniej u innych bardziej -
musialysmy kilka z nich dokarmiac ale po kilku kolejnych dawkach łaknienie , mimo podawania antybiotyku , zaczelo wracac
w tej chwili wszystkie krolasy ( oprocz
Riko - ona jest wlasnie w fazie spadkowej ) dosc dobrze jedza glownie siano i ziola , powoli wracaja rowniez do granulatu , bobki coraz liczniejsze i wieksze ,
podajemy im rowniez bio_lapis na poprawe pracy jelit
jednym slowem wszystko wskazuje ze jest dobrze i trzymajcie kciuki aby tak juz pozostalao
bo to jest teraz nasze najwieksze marzenie
to dobre newsy a z mniej milych : po ponad rocznej adopcji do sopockiego uszakowa wraca
Dolek - powod : wyjazd/ przeprowadzka - szkoda
i takie sytuacje sie zdazaja