Zastanawiam się, dlaczego właśnie w niedzielę
Komu chciało się fatygować w dzień wolny
I chyba znalazłam powód... W niedzielę nikt wokół uszakowa się nie kręci... Od poniedziałku do soboty w obejściu uszakowa pracują robotnicy przy elewacji sąsiedniej kamienicy, ale w niedzielę przechodzą tamtędy tylko sąsiedzi i wolontariuszki... I kolejne pytanie- skąd ten ktoś mógł o tym wiedzieć... czyżby przypadek
A może ten ktoś o tym wiedział, może mieszka całkiem niedaleko i postanowił przerzucić na nas odpowiedzialność za te stworzenia, za opiekę nad nimi i trud w znalezieniu im nowych domów... Szok
To jest po prostu niewyobrażalne, jak można być tak skrajnie nieodpowiedzialnym
Podejrzewam, że te maluchy są efektem czyjejś "wpadki", niedopatrzenia, może ktoś miał w domu parkę... a może kupił już zakoconą samiczkę... a może ktoś chciał mieć słodkie maluszki, ale jak się znudziły, to postanowił je podrzucić nam w reklamówce... i już... po kłopocie...