Jestem bardzo ciekawa jak sprawuje się ten mały urwis Tosiu!! Króliś o wyjątkowej potrzebie miłości pamietam jak trafił do nas jeszcze malutki i zagubiony. Wszyscy się zakochiwali w Tosiu.
Też pamiętam, jak do nas przyjechał taki mały bąbel
Tosiek, na moich dyżurach, przybiegał do mnie, gdy go wołałam!
Radochę miałam z tego ogromną!
Nie zapomnę też chwili, gdy po raz pierwszy go przytuliłam do siebie, a on położył swoją główkę na moim ramieniu i zasypiał powolutku... Miał wtedy dwa miesiące
Wspominałam już kiedyś o tym na forum
Teraz to już młody kawaler i co najważniejsze, chwycił za serce
naughty_girl, która za jakiś czas będzie miała tego słodziaka u siebie
Tosiek bardzo przypomina moją Klementynkę, pewnie mój szkrab jak był malutki, tak właśnie słodko wyglądał :
Faktycznie! Śledzę Wasz wątek z ogromną przyjemnością i
Klemcia też ma to cudowne umaszczenie jak
Tosiek