Mnie strasznie smutno z powodu Dony, ze wciąż szuka domu i swojego prywatnego, takiego na 100% własnego ludzia Jak rozumiem Dona musi mieć dostęp do doktora Krawczyka? Czyli najlepiej jakby Donę adoptował ktoś z okolic Torunia. To może by tak dziewczyny z torunskiego azylu poprosić o pomoc w znalezieniu Donie przyjaciela
wiadomosc o tym ze szukamy dla
Dony domu poszla rowniez do Grupy Adopcyjne SPK, do torunia tez, wiec czekamy ale tez szukamy dalej
prosze udostepniajcie info swoim znajomym i niech oni udostepniaja swoim ... , bardzo prosimy
im wiecej osob to zobaczy tym wieksza szansa dla
Dony na dom :
https://www.facebook.com/events/619568211388068/?ref=22gabuizm koncert, koncert , bedzie koncert gabuizm slonko ty nasze
a ja chcial jeszcze dodac ze juz sie drukuja
ulotki sopockiego uszakowa projektu kogo .....
gabuizm a tymczasem w Sopocie :
ciag dalszy : .....
AKCJI DZIEN DZIECKA.....
kolejne dwie samice z likwidujacej sie hodowli trafily pod nasze skrzydla , udalo sie je odzyskac :
mika mloda samiczka - tricolor
mike udalo sie przechwycic juz teraz, gdyz z powodu jej otylosci ( wazy 2.5kg a powinna 1.5kg najwyzej) pseudohodowca doszedl do wniosku ze nie nadaje sie na rodzicielke i nie uda mu sie jej sprzedac - i ja chetnie oddal w pierwszej kolejnosci
ada mloda czarna samiczka - dlaczego ja oddal juz teraz - nie wiem - nie obchodzi mnie to ....wazne ze jest z nami ...choc podobno biale i czarne maluchy "nie schodza" a czarna samica moze miec wiecej potomstwa o czarnym zabarwieniu ...moze ...
obie dziewczyny sa bardzo mlodziutkie wiek ok 1 roku i obie dziewczyny sa juz bardzo
doswiadczonymi matkami - rodzily po kilka a moze i kilkanascie razy ..... w pseudohodowlach liczy sie zysk ...mlode czterotygodniowe samice juz sa dopuszczane do samcow , cztery tygodnie i rodzi , po urodzeniu odrazu jest dopuszczana , w trakcie ciazy karmi a po trzech tygodniach odbierane sa mlode , ma tydzien oddechu i rodzi ......historia powtarza sie wkolko ..kolejny raz i kolejny ... az przestaje juz rodzic silne mlode i....jak dozyje dwoch lat to sukces ....
dla tych dwoch ten koszmar sie juz skonczyl ...
mika przyjedzie do nas prawdopodobnie w przyszlym tygodniu
ada jest teraz u mnie i musze powiedziec ze pierwszy raz widze tak przestraszonego krolika . Czesto w pierwszych dniach krolisie zachowuja sie nieswojo - boja sie ale tak jak
ada to ja jeszcze nie widzialam, drzy na kazdy odglos nawet szelest , caly czas jest czujna, uszy postawione na bacznosc, siedzi skulona w klatce jakby chcial powiedzie ze jej tu wcale niema .... i obserwuje , tak jakby na cos czekala....tak jakby mialo sie zaraz cos strasznego zdarzyc w jej zyciu... i jak tylko czlowiek pojawi sie w zasiegu jej wzroku to zaczyna piszczec....a jak zblizy sie do niej ludzka reka to pisk staje sie donosniejszy - paniczny ... a jej skora ... ma kilkanascie ran i blizn na calym ciele : glownie na grzbiet i na zadzie - rany sie dobrze goja nie sa swieze, takie kilkudniowe - zadziwiajaca jest jednak dla mnie ich ilosc : to sa jak sie okazalo, pozostalosci po "meskiej adoracji" - znak ze kilknascie razy byla dopuszczona do samca - standardowo w hodowlach ( pseudo) samica jest wrzucana do samca do ciasnej klatki a po zaplodnieniu zaczyna sie walka miedzy "kochankami" - ta mala musiala nie raz sie bronic - tak wlasnie wyglada "szybka i gwaltowna milosc kroliczych kochankow " w klatce zbitej z desek , w ciemnicy, wielkosci 40/20-30cm - ze niby jak miala uciec i sie schowac przed napastliwoscia samca .......
do odzyskania pozostalo jeszcze 4 dorosle krole ( w tym prawdopodobnie trzy samice i jeden samiec) i klika lub kilkansie kilkutygodniowych malcow - znowu musimy czekac cierpliwie ....niegocjacje trwaja...