Merkowski, nie załamuj się jak coś, głuchota to nie choroba Może zamigam coś do Krzysia?
Milcia nawet mi to przez glowę nie przeszło. Po prostu zastanawiam się i głośno myslę, czy aby to nie mogło być powodem jego porzucenia? Jeżeli tak to ktoś musiał być bardzoi głupi. Co jest dla m nie absurdem bo królik jest pierwsza klasa. Kompan do wszystkiego słodki i zabiega o czułosci. Czasam mamy wrażenie, że to mu bardziej zależy na nas niż nam na nim
. Co do relacji: Krzyś wcina sianko i zioła lekko go przegłodziliśmy i dało radę. Bobki lekko wilgonte więc będziemy uważać. Sika gdzie chce i ti obficie
jak to przed kastracją:). Zauważyłem ze kicha/prycha i lekki świst podczas jego wdechu kiedy niucha za jedzeniem. Jutro wszystko powiemy pani Pyrak.
Na tronie
Przyłapany na buszowaniu
Chillout w kuchni:)
Jedzonko
"A czy ja mogę spać z Tobą?
"
Teraz szok... nasi domownicy Stefan i Pasztet stali się o wiele bardziej kontaktowi. Przychodzą, dają się głaskać zatem kolejny plus z posiadania krzysia. Dotychcasz Stefan i Pasztet mieli nas pod ogonem... albo i głębiej
,
Zdjecia naszych domowników:
stefan i pasztet za młodu
Teraz po ganianiu se leżą i jedza na spokojnie
A na koniec czilałt w wyrze z Panem
Kroliki są ogólnie rewelacyjne. napieta sytucja się uspokoiła.
Z innej beczki> Kto z Was miga? sam byłbym chętny by się z tego podszkolić bo uważam, iż jest to bardzo przydatna umiejętność.