No to szybki update z dziś pozwolę sobie wrzucić. Pojawili się jedni chętni na DT dla jednego z króliczków (zapomniałem jak się nazywa bo spamiętać nie idzie wszystkich)
. Wszystkie króliczki mają posprzątane wyczyszczone i nakarmione. Co do naszej sytuacji. Dzisiaj po przyjściu Tekilla jak go pogłaskałem nie chciał się oderwać od klatki. Siedział przylepiony z nosem między kratami. Puściliśmy go pobiegać i potem nie dało rady go do tej klatki wsadzić. Tak zrozpaczony i pragnący kontaktu
. Jednak teraz radosna część
. Tekila jest już u nas. Jako, że mieszkamy niedaleko zostaliśmy odwiedzeni i król został u nas na DT (dużo zależy od naszych domowników)
Stefan i Pasztet
Stefan - ten z lewej z plamką na pysku jest domowym dominatorem. Pasztet jest pod jego władzą
. Stefan wyczuł zapach nowego króliczka (jak i pewnie innych pozostałych) no i pasztetowi sie obrywa. Ganiany jest zatem Stefana czasowo odizolowaliśmy od paszteta żeby mu krzywdy nie zrobił. Jednak nie leczą kłaczki ani krew. Jest to typowew ganiane a pasztet to po prostu ciapa co sie boi własnego cienia....
Jednak jest słodziakiem.
Wracając do Tekili... Tekila został przemianowany (bez urazy dla wirtualnego opiekuna) na uwaga uwaga..... imię Krzyś
. Pasuje mu niemiłosiernie. Krzyś (dawniej Tekilla) jest super króliczkiem ! nie wiem kto mógł go porzucić. Biega za nami wszędzie. Nie chce zostawać nawet na chwileczkę samemu. Lata dosłownie wszędzie za nami i bardzo go interesuje co robimy. Uwieeeeelbiiaaa być głaskanym. Po prostu typowa przylepa.
Wrzucam zdjęcia dla wygłodniałych relacji
Pierwszy raz w kuchni
Podwieczorek i nowa miejscówka
buszowanie po kuchni
Chwile po tym jak wyszedłem z kuchni Krzyś wpadł do tego własnie pojemnika na plastikowe odpady bo chyba bał się, że go zostawie i chciał pędzić za nami
Lulu podczas wygłaskiwania
More soon....
Moje chłopaki w trakcie pisania tego postu się już uspokoiły i liczę, że tak zostanie
.
Hahahaha... jak pisałem ten post również a Kaja wyszła na chwilę z łazienki przyłapała Krzysia.... z moją kolacją ....na stole w kuchni
widać, że pewnie się czuje
Mam jakiś problem ze zdjęciami. potem pokombinuje bo się nie wklejają prawidłowo....
EDIT: już dzialają tylko troszke duże za co przepraszam. Następnym razem wrzuce zmniejszone