[3M] Uszaki z SOPOTU

[kisssek]

gabuizm ja czasem rozmawiam nawet z roślinkami ( co by lepiej rosły) i dla mnie też jest to normalne nie każdy jednak to zrozumie.. Ze swoimi znajomymi raczej nie poruszam tematu zwierząt bo zaczynam gadac na temat całej historii życia moich pupili czy też charakteru naszej rybki (bojownik - Rocky) a oni patrzą jak na świra  

[Martini90]

Wow. Widzę, że nie tylko ja mam "świra"

Coś mi się wydaje kisssek że jakbyśmy zaadoptowały króliczki to koniecznie musimy się spotkać z naszymi przyszłymi pociechami

[kisssek]

Coś mi się wydaje kissek że jakbyśmy zaadoptowały króliczki to koniecznie musimy się spotkać z naszymi przyszłymi pociechami icon_zeby

Czemu nie - tez jestem z Gdyni to raczej daleko byśmy nie miały a i Uszy z Uszami potrzebują czasem się spotkać  

[Martini90]

Najfajniej by było jakby się wszyscy z Trójmiasta zebrali na takie spotkanko. Wiem, że w niektórych miastach odbywają się takie spotkania, ale związane są z psami.

A co z tymi króliczkami co miały trafić do Was, do Sopotu?

[magda=)]

Króliki raczej nie przepadają za takimi spotkaniami, co innego królikarze

[kisssek]

Najfajniej by było jakby się wszyscy z Trójmiasta zebrali na takie spotkanko. Wiem, że w niektórych miastach odbywają się takie spotkania, ale związane są z psami.

O matko ! to byłby niezły sajgon!  

Króliki raczej nie przepadają za takimi spotkaniami, co innego królikarze

Też mi się tak wydaje  
Wyobrażam sobie wielką halę do której przyjeżdżają dziesiątki ludzi z królikami które siedzą w tych ciasnych transporterkach w harmiderze i zaduchu..    

[gabuizm]

Obawiam się, że by mogły polecieć kłaczki.

[joac]

Spotkania tylko ludzkie, królom lepiej dać spokój. Albo tak jak robimy w Poznaniu (i chyba w Krakowie też) - spotkania odbywają się rotacyjnie u poszczególnych króliczarzy i jest okazja zapoznania się z uszakami w ich naturalnym środowisku.

[Merowski]

Na wstępie witam wszystkich .
Nie ukrywam, że przeraża mnie brak króliczych "samców" na forum ale powinienem dać radę
Jestem z Sopotu. Mieszkam 100 m (przed przeprowadzką 25 lat mieszkałem 10 m od biura) od Uszakowa więc zjawiam się tam często jak tylko mogę. Zadebiutowałem tam we wtorek przychodząc z dziewczyną i podrzucając sianko i od razu "urzekła" mnie historia Tekili (w sumie Tekiliego). Królik jest rewelacyjny (jak wszystkie) i bardzo lgnie do człowieka - widać ze brakuje mu kontaktu (jak niestety większości uszatych) Startuję jako DT z ukierunkowaniem na DS tego uszatka.Razem z dziewczyną mamy dwa 9mc baranki (Stefan i Pasztet  ) zatem sytuacja z DS zależy od ich akceptacji (rokuję, że będzie OK.)
Wczoraj byliśmy pomóc w wymianie wody i sianka, dzis idziemy posprzątać. W niedzielę mamy rozmowę i liczę, że również "wizję lokalną" u nas jako, że mieszkamy bliziutko i że królik jak najszybciej trafi do nas. 

Kisssek - chyba widziałem Was dwa dni temu z chłopakiem jak szukaliście siedziby i Was nakierowałem jak dobrze pamiętam
Postaram się porobić zdjęcia i powrzucać jak będę bo widzę, że wszyscy spragnieni zdjeć

[magii0]

Nie ukrywam, że przeraża mnie brak króliczych "samców" na forum ale powinienem dać radę usmiech2

eeee  nie jest tak źle - co prawda przewaga kobiet jest miażdżąca na forum, ale mamy tu kilku a nawet chyba kilkunastu dzielnych i zakróliczonych samców
WITAMY na forum kolejnego dzielnego pana

[kisssek]

.  

Kisssek - chyba widziałem Was dwa dni temu z chłopakiem jak szukaliście siedziby i Was nakierowałem jak dobrze pamiętam
Postaram się porobić zdjęcia i powrzucać jak będę bo widzę, że wszyscy spragnieni zdjeć

Tak !  ha ha  gdyby nie Ty to pewnie jeszcze byśmy pokrążyli a ja się zastanawiałam co to za parka chce adoptować Tekillę bo też zwróciła moją uwagę   jak tylko się przeszło koło klatki to rzucała się na kratę, wsadzała nosek i łapki pomiędzy pręty do miziania  kochana Nawet mi ładną pamiątkę zostawiła na dekolcie ale to z mojej winy bo nieumiejętnie ją przytrzymałam  

Ostatecznie zdecydowaliśmy się zgodnie  na małą Hondę - jedna z najmłodszych (ta z grzywką ) ale na razie czekam na odp od p. Bogusi i info w sprawie spotkania przed adopcyjnego

Mam nadzieję ze się uda


Pozdrawiam serdecznie

[miła]

Merowski witamy  witamyyy i zapraszamy jak najczesciej do krolasow niedlugo bedziemy skaldac regaly tym bardziej rece meskie sie przydadza  - wieczorem relacja z przebiegu kampanii 

WIELKANOCNA ZRZUTA NA REGALY : PÓŁKA POD KLATKE DLA BEZDOMNEGO KRÓLASA ZA SWIATECZNA CZEKOLADKE

choc swieta sie juz skonczyly, w dalszym ciagu zapraszam  wszystkich , zapraszam kazdego kto zechce poprawic warunki zycia krolasow w sopockim uszakowie ,
kazdego , i tego co dołoży  "piataka" i i tego co zasponsoruje cala półke , kazdego , ktoremu lezy na sercu dobro uszatych sierot 
zapraszam 

Konto województwa pomorskiego z Sopotem
25 2130 0004 2001 0516 7234 0003
Volkswagen Bank Polska S.A.
SWIFT: INGBPLPW
IBAN: PL25 2130 0004 2001 0516 7234 0003
Stowarzyszenie Pomocy Królikom
ul. Ringelbluma 3/21
01-410 Warszawa
Tytułem: DAROWIZNA NA REGAŁY DLA KRÓLIKÓW Z SOPOTU

[gabuizm]

i od razu "urzekła" mnie historia Tekili (w sumie Tekiliego). Królik jest rewelacyjny

Witamy mężczyznę w naszym babskim gronie    I jako rodzic wirtualny Tekili (czy tam Tekilego, myślę, że jemu wszystko jedno, czy mówi się do niego Tekila ) witam Cię potrójnie 

Dalej, dalej, kończymy ten regał numer 3 no 

Muszę Was tam w końcu kiedyś odwiedzić 

[Merowski]

niedlugo bedziemy skaldac regaly tym bardziej rece meskie sie przydadza   -

Służę pomocą. Mogę pogadać z znajomym stolarzem jakby coś trzeba było zrobić-dorobić
W razie co pisać na PW to podam tel. kontaktowy jak będzie potrzeba.

[joac]

Merowski, witaj! Fakt, że jesteś facetem nikomu tu nie przeszkadza - zakróliczenie nie zna granic wieku, płci, koloru skóry itd. 
Super, że zdecydowaliście się na bycie DT - tacy ludzie są wszędzie na wagę złota

[sonia]

Fakt, że jesteś facetem nikomu tu nie przeszkadza jezyk1

Wrecz przeciwnie...bardzo nas cieszy,ze coraz wiecej facetow sie zakrolicza 

[monika.siedlce]

Ostatecznie zdecydowaliśmy się zgodnie  na małą Hondę - jedna z najmłodszych (ta z grzywką ) ale na razie czekam na odp od p. Bogusi i info w sprawie spotkania przed adopcyjnego bunny

widzę, że mała Honda ma szczęście... rzeczywiście jest urocza i łapie za serducho - może szybciej trafi do domku w Sopocie.
Ja ciągle czekam na jakąś wiadomość w sprawie Whisky, już powoli tracę nadzieję, że kiedyś ją przytulę. Wiem, że wszystko odbywa się w ramach wolontariatu, w Waszym wolnym czasie, ale to czekanie i brak jakichkolwiek informacji jest dobijające

[Martini90]

Byłam wczoraj i widziałam Whisky. Mała agentka słodko bryka

Widok Amorka poskutkował! Mój chłopak jest przekonany (nie do końca jeszcze, ale też go maluch za serce złapał)... Jednak mam(y) problem. Wyjeżdżamy na majówkę na ok.10 dni do osoby, która ma uczulenie na sierść I jakbyśmy zaadoptowali to nie wiem co zrobić z nim Nie mam go komu dać na opiekę, bo większość znajomych ma inne zwierzęta( zazwyczaj psy), albo też wyjeżdżają. A ja nie chce czekać miesiąc  jestem załamana 

[joac]

Martini, uważam, że powinnaś poczekać jednak ten miesiąc. Zabieranie uszaków, potem zmiana otoczenia, Wasz powrót je zestresuje i zdezorientuje. po co Ci to, a tym bardziej uszakom? Miesiąc to nie jest tak długo, a wydaje mi się, że przebywanie od początku z docelowymi opiekunami jest dla uszaków bardziej komfortowe

[Martini90]

No racja w sumie  Ale ja już bym go chciała mieć! Najchetniej to bym nigdzie nie wyjeżdżała, ale nie da się Nie pozostaje mi nic chyba innego jak poczekać do maja...eh... zresztą, szukam klatki i ludzie powariowali z cenami!