Odeszla druga dziewczynka w ciazy , ktora do nas trafila w ostatnia sobote
nie zdazyla urodzic , prawdopodobnie miala martwe plody i nastapilo zatrucie organizmu
czekamy na orzeczenie weta
Ta co uwila gniazdo - mlodociana
bezimienna mamuska zyje i ma sie bardzo dobrze
, je za dwoch
a nawet powiedzialabym ze za czterech bo tyle łebkow udalo sie zobaczyc wstepnie
za bardzo nie "gmeralam " jej w gniezdzie bo i tak sie bardzo denerwowala,
udalo sie zrobic dwie fotki i od razu zaslonila swoim cialem maluszki
:
Omyczkowiaki sie trzymaja , cala piatka
( bez jednego maluszka)