Tarzanik dzisiaj nas bardzo przestraszyl , zaniemogł , przestal jesc
nieczekajac na dalszy rozwoj wypadkow
katka pojechala do
dr Krawczyka w sama pore ....zeby ....
spodziewalysmy sie ze predzej czy pozniej nastapi ten moment
Tarzanik trafil do nas z bardzo wrosnietymi zebami trzonowymi
koniecznosc ich usuniecia caly czas jest aktualna
na szczescie okazalo sie ze nie ma ropy
a zeby i owszem nadawaly sie juz do korekty
zatem
Tarzanik zostal poddany narkozie , kolejny strach czy malutki organizm , nie pierwszej mlodosci , da rade
zeby zostaly skorygowane i po dosc dlugim oczekiwaniu po zabiegu ....w koncu otworzyl oczka
teraz spi juz snem naturalnym
Doktor powiedzial ze korekta zebow winna wystarczyc ...musi teraz maluch porzadnie sie wyspac i zaczac jesc ....
osiwieje do reszty "przez te kroliki" ...co ja gadam juz jestem , ino farba zaslania