To prawda, dziewczyny są niesamowite - i jak fajnie, że tyle ludzi pomaga w azylu!! Królisie są cudne, te maluchy z Westą, mięknie mi serce, a ten zagubiony przy regale Amorek - taki słodki i niewinny (hyhy).
Dziękuję Wam z całego serca za tyle zaangażowania, bezinteresowności, miłości do zwierząt, dobrego serca. Warto wkraczać w Nowy Rok ze świadomością, że istnieją TACY ludzie, i to nawet nie tak daleko
Wszystkiego dobrego