Młoda pieknie siusia w jeden umyślany kąt. Obecnie nie do kuwety [ups] bo sobie ja odsunela i w to miejsce włożyła kartonowe pudeko w którym miała siano.. ale grzecznie w to siusia i bobczy
. zdarza jej sie bobczyć po klatce; poza tym nigdzie nie brudzi.
Młoda nadaje sie na bezklatkowca [ja mam dla niej samą kuwete od klatki- góre sciagnelam] Nie jest królisiem skocznym [50 cm to dla niej wysoko-nie wskoczy] Kabli NIE gryzie! Nad jej klatka jest kontakt do ktorego wpielam suszarke do owoców - od 3 dni jest wpiety i młoda nawet nie powąchała.
Uwielbia schronienia typu domek/pudełko. Nie zawsze jest towarzyska, wiec jak sie znudzi to tam sie chowa i śpi[albo kombinuje - jak np ze szwami] Ja jej zrobiłam pudełko to chodzi i tylko wyskubuje od środka kawałki a potem na futerku roznosi o kuchni
lubi gałązki z jablonki obgryzac.
po sterylce pozmieniały jej sie troszk smaki - polubila bardzo papryke. Wprawdzie dostaje niewiele ale bardzo lubi. Dostala tez kiedys ode mnie troszenke grejfruta dojrzałego - też zjadła [a jak mlaskała] i problemów brzuszkowych nie było
Młoda reaguje na głos i na swoje imie - oczywiście nie zawsze, bo przecież nie zawsze leży to w jej interesie
, ale jak spodziewa sie suszonego jabłuszka [o które potrafi non stop żebrać] to na koralinka zareaguje. Na "malusku dzidziusku" zawsze reaguje - przynajmniej nakierowując na mnie swoje małe dwa radarki
@i16 rozumiem smutek po stracie peszka, ale pieknego wieku królinka dozyla
A towarzysz dla Koralinki to zdecydowanie dobry pomysł tylko chłopiec, bo z dziewczynką może być różnie. [z moja łata nie ma przyjaźni]