Mój wąż je chomiki, a mimo to mam kilka swoich chomików (która na karmę nie idą). Zatem absolutnie nie ma tu sprzeczności, że hodowca gadów nienawidzi gryzoni czy też nie może ich hodować, to totalna bzdura.
sorry, ale według mnie to jest chore. jem mięso, jednak nie byłabym w stanie zjeść zwierzęcia, które mam w domu. nie zjadłabym królika, świnki morskiej itd. nie mówię, że te zwierzątka są "nie do jedzenia", a inne są, jednak to nie do przebrnięcia, zjeść zwierzę podobne do tego, które się głaska, karmi, lubi.
patrzenie na śmierć zwierzęcia jest jeszcze gorsze. wiele osób je mięso, jednak marginesowi sprawiałoby przyjemność patrzenie na ich koniec. i to wcale nie jest hipokryzja. to jest działanie zgodne z podświadomością. czerpanie korzyści z cierpienia to nie to samo co zadawanie go. nie wchodzę głębiej w wartościowanie tych dwóch działań.
jednak nie można porównywać jedzenia mięsa do trzymania zwierząt tego samego gatunku i wykorzystywanie części z nich jako karmę dla innego zwierzęcia. w moim odbiorze to zachowanie świadczy o czymś niebezpiecznym w głowie, co powinno się leczyć.
węże muszą jeść, ale skoro trzymanie ich w domu wiąże się to z przedmiotowym traktowaniem innych zwierząt, to po co to robić? o ile jestem w stanie zrozumieć osoby, które trzymają tylko gady i używają ssaków jako karmę (no bo przyjęli taki system klasyfikacji zwierząt), to postępowanie autorki jest nienormalne, w każdym możliwym znaczeniu tego słowa.
No jasne, niech wszystkie węże zdechną z głodu kwasny Czemu mam cenić życie królika ponad życie węża?
Wezyska paskudne niech sie naucza zryc inne jedzenie i pozwoli zyc innym! Nie porownuj krolika do weza...te pierwsze to piekne puchate kuleczki a weze to obslizle paskudne gady! Nie wyobrazam sobie jak mozna calowac,glaskac i kochac takie paskudstwo! jak mozna wogole cos takiego trzymac w domu i podziwiam te osoby,ktore wiaza sie z tymi,ktorzy trzymaja te gady!
To straaaaaaszneeeeeee ohydneeeeeeee paskudztwa!!!!
takie myślenie też nie jest zdrowe. uważasz, że węże są brzydkie, to niech dzieje się im co chce. może według kogoś króliki to spasione, śmierdzące kulki z kułaków nadające się co najwyżej na pasztet. i co, będziesz się kłócić, że nie może tak myśleć, bo masz inny pogląd na estetykę?