Zdjęcia są wrzucone na photobucket'a, dziwne te blokady są
Lillek przy psach jest zupełnie spokojny, Hermiona też (w sumie to nawet czasami im dokucza), tylko Rakija ostatnio na wszystkich fuczy.
Nie wiem, czy Lilluś wraca do zdrowia, nie wiem czy to cisza przed burzą czy też krok do przodu - ale wierzę w to
Teraz czekamy na kuriera, który zabierze od nas do Wrocławia krew na badania - chciałam wczoraj, ale o 7 rano mój mózg "inteligentnie" podpiął go od razu pod kroplówkę - dzisiaj już załapał