Pomóżcie :(

[ultraviolet]

Witam wszystkich serdecznie.
Mam mały, a może i duży problem z moim królem Martwię się jak cholera - za przeproszeniem.
Mianowicie od wczorajszego późnego już wieczora jak wróciłam z pracy zauważyłam u królika w lewym oczku jakby "płakał"  - chodzi mi o to, że ma mokre na około całego lewego oczka.
Sprawdziłam, nie ma spuchniętego , a co najlepsze nawet zaczerwienionego oczka
Teraz do niej doszłam, bo wróciłam z pracy i widzę , że oczko nadal takie jest - a nawet teraz je przymyka lekko.
Obdzwoniłam chyba wszystkich wetów w moim mieście i nikt nie raczy mieć otwarte o tej porze
Nawet nie jestem zmotoryzowana abym mogła jechać do sąsiedniego miasta
Po prostu zaraz zwariuje...Nie wiem co robić, a od mojego płaczu z zaistniałej sytuacji oczy mnie pieką...
Może chociaż odrobinkę mogę jej jakoś pomóc ? - Może przetrzeć oczko czymś ? Rumiankiem i watką ?
Proszę pomóżcie.
Natalia.

[bosniak]

nie płacz - mokre oko to nie koniec świata rumiankiem nie wolno przemywać oczu, lepsze ziele świetlika lub sól fizjologiczna. Umow sie na pon. do weta. Spokojnie.

[Eni]

Jak nie masz w domu ziela świetlika, to możesz przemyć gazikiem (ew. płatkiem kosmetycznym) i przegotowaną wodą - byle nie zimną, taką w temp. ~24*C. Jeśli nie ma wydzieliny w kąciku oczka, to nie jest źle - być może sobie czymś podrażniła oczko (pyłek, sianko) albo zatarła łapka mokrą od siuśków.
Nie przemywaj oczu rumiankiem, bo może podrażnić.

[ultraviolet]

Pięknie Wam dziękuje dobrzy ludzie
Mam rumianek w domku, ale skoro nie można to nie będę przemywała. Narazie delikatnie przemyję płatkiem kosmetycznym z przegotowaną wodą, a na sól fizjologiczną lub zielem świetlika poczekam do wieczora bo wtedy wróci mój tata z pracy to może zachaczyć o aptekę.
Teraz jak tak na nią patrzę to oczko zrobiło jej się lekko zaczerwienione,  a rzeczywiście możecie mieć rację z tym np. siankiem - on zawsze na "chama" pcha pyszczek do siana i zamiast z brzegu brać to się pcha z tym pysiorkiem - albo ewentualnie pyłek z trocin może...Przemyję jej to dziś i odezwę się jutro jak zajdą jakieś zmiany.
Jeszcze raz Wam dziękuje

[ais]

Jeśli oko ma brązowy kolor normalnie - przyjrzyj sie, czy nie pojawia sie jakaś niebieska obwódka, czy jakies rysy, kreski - mój królik tak miał i okazało sie, że to vbyl objaw zbyt wysokiego cisnienia - jaskra. Efekt taki, że wzrok sie pogorszył. Dobrze sie kolorom i ewentualnym rysom/kreskom/peknięciom przyjrzyj. Zrób też RTG głowy pod kątem ewentualnego ropnia. Miejmy nadzieje, że to zwykla infekcja.

[ultraviolet]

Jeśli oko ma brązowy kolor normalnie - przyjrzyj sie, czy nie pojawia sie jakaś niebieska obwódka, czy jakies rysy, kreski - mój królik tak miał i okazało sie, że to vbyl objaw zbyt wysokiego cisnienia - jaskra. Efekt taki, że wzrok sie pogorszył. Dobrze sie kolorom i ewentualnym rysom/kreskom/peknięciom przyjrzyj. Zrób też RTG głowy pod kątem ewentualnego ropnia. Miejmy nadzieje, że to zwykla infekcja.

Ais, obejrzałam ją dokładnie. Ma tylko zaczerwienione na około oczka. Nie zauważyłam żadnych wyżej wypisanych przez Ciebie ewentualnych objawów.

[szyszka]

albo ewentualnie pyłek z trocin może

trociny powodują m.in. zapalenie spojówki i dużo innych, nieprzyjemnych dolegliwości, dlatego radziłabym ci je zmienić na żwirek drewniany

[ultraviolet]

albo ewentualnie pyłek z trocin może

trociny powodują m.in. zapalenie spojówki i dużo innych, nieprzyjemnych dolegliwości, dlatego radziłabym ci je zmienić na żwirek drewniany

szyszka, moja Truśka w kuwecie nie ma samych trocinek - robie jej dwie warstwy - pierwsza to trociny, a na to kładę drugą warstwę czyli żwirek drewniany Ostatnio kupiłam inny żwirek niż zwykle ponieważ nie mieli w sklepie tego, którego zawsze używałam - więc pytanie czy jest możliwość że to od tego ?

[Ko_meta]

Trociny? To bardzo możliwe, że to podrażniło oko. Usuń je z klatki. Klatkę możesz wyłożyć ręczniczkiem a w Kuwecie tylko żwirek naturalny drewniany, jeżeli  królik nie jest kuwetkowy to możesz zamienić ręczniczek na podkład. Na razie usuń trociny, przemyj oko i w poniedziałek do weterynarza, najlepiej króliczego. ( radzę poprosić lekarza o sprawdzenie dokładnie zębów, ale jak to nie króliczy to może nie mieć "sprzętu")
Powodzenia

[ultraviolet]

Ko_meta, moje pierwsze przypuszczenia to było, że możliwe nowy żwirek na nią tak zadziałał. Truśka jest kuwetkowa więc wieczorem jak będę zmieniała jej kuwtekę to wsypę sam żwirek, który jest inny niż kupowałam poprzednimi razami.

[ultraviolet]

Witam późnym wieczorkiem, zapewne nie wielu z Was tutaj jeszcze przesiaduje.
Mam już sól fizjologiczną jak i również ziele świetlika. Póki co przemyłam tylko tą solą.
Oczko jest troszkę bardziej zaczerwienione niż wcześniej a Trusia zauważyłam że drapie się w to oczko - widocznie ją swędzi.
Cieszyło mnie, że sama wysunęła mi pyszczek z klatki i bez problemu dała sobie przetrzeć, siedziała grzecznie - jakby sprawiało jej to ukojenie.
Pobiegała troszkę, chciała wleźć mi do szafy gdzie są jej szpargałki typu jedzonko i inne - także osowiała nie jest i apetyt nadal ma.
Wysprzątałam jej w klatce, wyparzyłam kuwetę i miski z wodą i jedzeniem. Przetarłam również kratki w klatce ciepłą wodą - bo zbyt często tego nie robię.
W nagrodę za to wszystko dałam jej babkę lancetowatą Zajadała niesamowicie.
Idziemy teraz spać, a jutro przetrę jej oczko zielem świetlika i dam znać czy coś się poprawiło.
Dobrej nocki wszystkim króliczym rodzicom i ich kicowatym pociechom

[szyszka]

Na pewno będzie dobrze Tola nieraz miała zaczerwienione oczko, ale szybko przechodziło

[ultraviolet]

Dzień dobry Wszystkim.
Zrobiłam Truśce parę fotek abyście mogli zobaczyć jak to oczko dziś wygląda. Wydaje mi się, że nie jest takie już czerwone jak wczoraj, ale mimo wszystko chyba są swędzi i przeszkadza jej - bo ma je albo lekko przymknięte albo całkowicie zamknięte. Głaskałam ją i mówiłam jej że będzie dobrze to zaczęła jak nigdy chrupać ząbkami tak jakby mówiła, że jej tak dobrze.
Obejrzyjcie proszę ostatnie zdjęcie które wstawię bo jakaś kulka między noskiem a tym oczkiem lewym wyszła, dotykałam tego i macałam i nie boli ją to chyba bo tak to chyba nie dała by mi się dotknąć.





Tutaj prawe oczko jest wporządku:


Zaznaczyłam czerwoną obwódką tą kulkę - widać nawet tam taką czarną odznaczającą się kropeczkę:

[ultraviolet]

Kochani,
Albo Ja jestem przewrażliwiona, albo z Tuśką coś nie tak.
Chciałam zapytać czy po szczepionce na pomór i na mykso występują jakieś powikłania?
Pytam ponieważ półtora tygodnia temu byłam z mała na tych szczepionkach i na obcinaniu paznokietków.
Miziałam ją za uszkami przed chwilą i wyczułam mały strupek, macałam ale nie zareagowała nawet.

Nie jest ani osowiała ani śpiąca bo skacze po całe klatce rzucając rolką papierową. Je normalnie i pije.
Dzwoniłam do weta i dopiero na wtorek się umówiłam do Pani weterynarz, która zajmuje się uszatkami.
Niby mogłabym podjechać tam dziś, ale jest lekarz który powiedział mi że lepiej przyjechać na umówioną wizytę z Panią wet od uszaków, bo tak jest bezpieczniej.
Także wtorek , godz. 19:20 trzymajcie kciuki co by nie powychodziły wszelkie dziwne choroby - TFU TFU - i odpukać w nie malowane

[bosniak]

A gdzie chodzisz do weta? Jaka to pani od uszaków?

[ultraviolet]

A gdzie chodzisz do weta? Jaka to pani od uszaków?

Znalazłam przez przypadek Centrum Zdrowia Małych Zwierząt w Dąbrowie Górniczej
Zamówiłam wizytę internetowo i oddzwoniła do mnie asystentka Pani weterynarz z pytaniem co się dzieje itd.

Chciałam jeszcze napisać że podczas karmienia Truśki babką lancetowatą skubana czmychnęła mi z klatki i zaczęła biegać i skakać po pokoju A oczko wygląda już w miarę lepiej po przetarciu zielem świetlika...
A mój 10 letni siostrzeniec oświecił mnie iż ten strupek który znalazła na karku Truśki to pewnie po szczepionce, którą niedawno robiliśmy Dobrze mieć takiego małego geniusza w domu

P.s. Pani wet nazywa się Emilia Wiśniowska