Przechowywanie siana.

[bonnie_blue]

Gdzie dajcie sianko?? Bo ja kiedy mam cale opakowanie w pokoju to oddychac nie moge (astma) i jestem ciekawa jak Wy sobie radzicie (ja mam na balkonie zamykane biureczko i tam trzymam siano, zeby nie zawilgotnialo itp. itd)

[Hania]

ja najpierw probowalam podawac sianko w pasniku, ale to byl kiepski pomysl bo mial zbyt szeroko rozstawione prety i wszystko przez nie przelatywalo.  niedawno wymymyslilam nowy sposob: w materialowej torbie wycielam dziurki( ok2cm) i tam wsypuje sianko. torba jest przyczepiona do sciany pinezkami(moja mama jeszcze o tym nie wie ).uszaty ma radoche i musi sie troche momeczyc.  w tym moim "pasniku" mieszcza sie jakies 3garscie. a cala reszte siana trzymam w duzej plociennej torbie.

[andzelina]

Ja tez kiedys dawalam w pasniku ale kroliki wola sie bawic w zwalanie pasnika niz jesc z niego siano i teraz tez mam taka papierowa torbe no i jeszcze laduje siano w rolki od recznikow papierowych tak zeby wystawalo z dwoch stron i wkladam pomiedzy prety klatki i kroliki maja radoche bo sa dwa i moga jesc siano z jednej rolki a na dodatek gryza sobie jeszcze ta rolke.A poza tym to tez daje w kuwetach.

[anUSZka]

W tej chwili siano przechowuje w kartonowym pudelku w mieszkaniu, balabym sie wystawic je na dwor, za duza wilgotnosc powietrza, moze sie pojawic plesn... trzymanie zas w szczelnie zamknietym work moze miec podobne efekty, sianomusi "oddychac".
Mozna tez trzymac siano w plastikowym pojemniku, byleby nie byl szczelny, zapewnial troche wentylacji.

W domu siano dostaja w kuwetach i specjalnym drewniamym karmiku.

[bonnie_blue]

W zimie  siano mam w domu na meblach. Daje je do biurka (na dworze, bawelnianym woreczku) w czasie pylenia roslin. niestety nie jestem w stanie wytrzymac kiedy za oknem pyli i jeszcze w domu sianko.
Sianko mam w domu obok kuwety (narozna kuweta jest wsadzona do kartonowego pudelka i w drugim rogu pudelka Bobi ma sianko)

[gaber]

W zimie  siano mam w domu na meblach.            

Wolałabym  nie ryzykować. W takim stanie siano może się zakurzyć, a to też nie korzystne.


Ja trzymam zazwyczaj w kartonie, który jest w uchylonej szafce (sucho, "wietrznie" i ciemno).

Nie należy też wystawiać (np. w lecie) w miejscu bezpośredniego padania promieni słonecznych. Siano żółknie i traci związki odżywcze.

[bonnie_blue]

Akurat o zakurzenie sie nie martwie bo:
1. i tak wyciagam je pare razy na dzien a zazwyczaj jedna paczke siana mam na tydzien wiec nie ma kiedy sie zakurzyc
2. w moim domu panuja warunki sterylne (mama pedantka) i nic nie ma prawa sie zakurzyc

[anUSZka]

2. w moim domu panuja warunki sterylne (mama pedantka) i nic nie ma prawa sie zakurzyc

Czy wypozyczasz mame?

[bonnie_blue]

2. w moim domu panuja warunki sterylne (mama pedantka) i nic nie ma prawa sie zakurzyc

Czy wypozyczasz mame?

Jeszcze Ci zaplace jak ja wypozyczysz, bo przed swietami mam w domu sajgon  

[anUSZka]

[bonnie_blue]

Mama juz spakowana takze musze jeszcze ja tylko dostarczyc do Ciebie    
A tak na serio to pedant w domu jest gorszy od esesmana-oprawcy    

[Pusiolek]

Moja ma sianko w paśniku mieszczą się tam 3 garście ale wsumie musze jej dwa razy dziennie dawać.Sianko trzymam koło szafy w reklamówce mo ale jak bonnie_blue napisała pare razy się wyciąga w ciągu dnia
No moja mama też ciągle sprząta i sprząta szczególnie że siostra i siostrzeniec mają alergie na królika a ja mam na siano.No ale da się wytrzymać

[anUSZka]

Bonnie_blue, od razu mi sie przyjemniej zrobilo
...obawiam sie tylko, ze balabym sie zle wypasc przy Twojej mamie i wypucowalabym sama cale mieszkanie od gory do domu najpierw

[bonnie_blue]

Moge Cie zapewnic, ze nigdy tak nie posprzatasz jak ona. chocbym miala wszystko wyglancowane to i tak cos sie znajdzie. Tylko moj Bobek moze miec balagan w swoim mieszkanku  :

A z tym siankiem to zauwazylam, ze bobek nie lubi takiego przechowywanego w domu. Najbardziej lubi to z balkonu