Dla głogowskiego schroniska chcę kupić klatki do trzymania kociąt na kwarantannie. Znalazłam tanią ofertę we Wrocławiu, ale nie mam jak ich przewieźć z Kozanowa na dworzec, ew. na Al. Wiśniową do dziewczyny, która by je zabrała pociągiem.
Chodzi o klatkę króliczą 100, kennel 90 cm i transporterek.
Może ktoś jeździ autem w tamtych rejonach i mógłby odebrać klatki?
Proszę o pomoc, bo nie mamy już gdzie upychać małych podrzutków, a stłaczanie różnych miotów w jednej klatce grozi epidemią