wybieganie jest reakcja zrozumiala i obronna ... nie ma sie czemu dziwic, kazdy reaguje inaczej .... i ja sie dziewczynie wcale nie dziwie
wybiec nawet po to aby ochłonąć ... dobry pomysl, i chociazby po to aby zebrać myśli
niestety na sklepy z taka opieka nie ma reguly, czasami warto poswiecic swoj czas i na spokojnie cos wynegocjowac, na zasadzie nawet czy prosze czy moge nawet pomoc wam to zrobic, czy wrecz was wyreczyc i zrobic to teraz
natomiast regularne kontrole juz potem .... to inna bajka
niestety im mlodszy negocjujacy jako klient tym mniejsze szanse na efekt bo czlowieka nie traktuja powaznie, trzeba wyczuc sytuacje
warto moze tez pojsc z kims, warto nawet wziac dyktafoni nagrywac rozmowe z ukrycia
IMHO narazie nie straszyc i nigdzie nie dzwonic .... ale trzeba dzialac juz, zreszta sytuacje sa rozne
bo jesli zglosic to co chcesz zglaszac ? ze podsciolka jest fatalna ... gdyby byly niedozywione i ledwo zyly ... jest postawa = zagrozenie zycia
a tutaj ?
nie dosc ze dla naszego 99,99% spoleczenstwa krolik jest zwierzeciem drugiej czy trzeciej kategorii to i jego potrzeby sa daleko na liscie tego co "musze" czy "powinienem" lub "wypadałoby" innych
moge sie mylic ale te kroliki ne wygladaja na zabiedzone tzn nie jak niedozywione, podsciolka jest bardzo taka sobie ale w butelce jest wode, wyglada na swieza ?
dobrze by bylo wziac na rece jednego i drugiego futrzaka pod pozorem zakupu .... i obejrzec z nie maja pododermatitis czy zasikanego futra od spodu
jesli sa czyste i nie sa mokre, lapy ran od spodu nie maja to to tez cos powinno powiedziec o stanie
kroliki biegaja po klatce .... mnie te zastanawia jej wielkosc... masakra
co wiecej ten baranek jest juz chyba za duzy na sklep ... moze adopcja ? bo i tak ma male szanse na sprzedaz
w 99% przypadkow bez awantur i bez dzownienia sprawe moza rozwiazac, zawsze oczywiscie zdarzaja sie przypadki nieprzyjemnej obslugi ale z nimi tez mozna sobie poradzic, i tez na spokoj i nie za miesiac czy dwa tylko srednio w duzo krotszym czasie
i naprawde, bez dzwonienia czy bez straszenia nie wiadomo czym i kim
czasami pomagaja rozwiazania nietypowe .... wizyta w szefostwie centrum handlowego lub galerii gdzie dany sklep wynajmuje powierzchnie ale tu juz musi byc dobrze poprowadzona rozmowa i czesto nie wprost, rozmowa z wlasciwa osoba w sklepie, bo jednym zalezy a innym wcale, zgrywanie slodkiej idiotki (bez urazy) etc etc
zanim pojdziesz ... musisz byc przygotowana na rozne warianty rozwoju sytuacji, i musisz to sobie przemyslec przedtem co masz zrobic lub powiedziec w zaleznosci od rozwoju wypadkow, tym bardziej iz chyba nie bralas w takich akcjach za czesto udzialu
mnie sie jednak duzo czesciej cos udawalo z uzyciem przyslowiowej marchewki niz kija, nie to zebym nie mial ochoty ....tego odpowiedzialnego
EDIT
Soniu a nie chcialoby Ci sie pstryknac kilka fotek ..... to napewno bylby to tez dla mnie dodatkowy argument zeby w niektorych sklepach przynajmniej pokazywac z komorki foto jak to dzis moga wygladac warunki w sklepie jak sie chce, oczywiscie przy okazji a nie to zebys specjalnie szla do sklep robila sesje zdjeciowa
ciekawic mnie bedzie tz reakcja sklepu na robienie zdjec ..... tzn czy im bedzie to przeszkadzac czy nie
a przy okazji, ja nie wiem tego, czy sklepom bardziej zalezy na tym zeby to tak wygladalo czy tez sa prawnie zobligowane zeby to tak wygladalo