Dobry wieczór
Już parę dni temu na stronie adopcyjnej w woj. małopolskim pojawił się nowy uszak. Kiedy ją pierwszy raz zobaczyłam na zdjęciach, nie mogłam powstrzymać uśmiechu. Dzisiaj cudo czekało na mnie w domu
Powyższe zachwyty odnoszą się do Bąbelka. Bąbelek to nieco ponad dwuletnia samiczka, niesterylizowana, angora jak się patrzy. Wygląda na wielką, ale jest lekka jak piórko: moja waga w rękach twierdzi, że waży ok. 1,4 kg (prawdziwość pomiaru zostanie jutro zweryfikowana u weta). Jest wystraszona, liść sałaty rzymskiej zjadła chyba bardziej ze stresu niż z głodu, napiła się wody z miski i pozwoliła sobie wyczesać fragmenty bebechów podkładu, które wydobyła, siedząc w transporterze. Zjadła też z ręki pałeczkę CC. Bobki robi małe, ale dużo. Sprawdzanie płci nie bardzo się jej podobało, potem wydawała dziwne dźwięki przy oddychaniu. Jutro jedziemy się poważyć i obadać do weta, i jak się okaże, że wszystko OK (a mam nadzieję, że tak się właśnie okaże), to będziemy szukać domku stałego lub tymczasowego.
Bąbelek jest świetna, wygląda jak z kosmosu, a pędzelki na uszach przyprawiają mnie o nieśmiały rechot
No cudo!
Zapraszam do adopcji Bąbelka:
iza.kamionka@kroliki.net