Tak sie zastanawiam... Mokra wiosna przywedrowala dzisiaj do Wroclawia, cieplo jest, szaro i caly czas siapi deszcz. Z racji tego, ze cisnienie jest niskie, czuje sie okropnie, spac sie chce i na nic sily nie mam. No i Morrisek zachowuje sie tak, jakby jemu tez taka pogoda dokuczala, spi praktycznie caly czas, nic nie bryka. Stad moje pytanie. Czy kroliczki tez reaguja na pogode i moga miec "gorszy dzien", czy mam zaczac sie martwic, ze krolisiowi cos dolega?