śmierć 2 baranków

[coco]

Cześć mam do was pytanie . Pod koniec lipca kupiłam baranka od hodowcy. Był u mnie tydzień miałam jechać go szczepić ale  dzień przed wizytą w nocy zaczął się dziwnie zachowywać rano przyszłam krew z mordki wygięty scena jak z horroru...moj błąd polegał na tym ze dawałam mu trawkę...2 tygodnie później kupiłam samiczka zabrałam ja do weta odrazu (nowa klatkę i wszystko nowe miała ) okazało się ze jest za młoda na   szczepienie miałam czekać tydzień zero trawy owoców warzyw nic  samo sianko i granulat.  6 dzień dobrze się czuła wieczorem rano się budzę a tu krew z noska tym razem i już zimna..... Co to może być nie mam sił...

[otka_a]

Bardzo mi przykro z powodu śmierci maluszków
Niestety nie powiem Ci co to może być... Może były za młode? może jakieś wady genetyczne? Możliwe że sklep miał z tej samej hodowli, z której kupiłaś pierwszego...
Mogę Ci natomiast poradzić jak uniknąć takiej sytuacji Adoptuj jakiegoś malucha z SPK

[bosniak]

zrób sekcję - jeśli to np.pomór, to nie bierz w najblizszym czasie zadnych kroli do domu.

[szprotka]

kupowałaś zwierzaki jaki rasowe, czy bez dokumentów? bo jeśli jako rasowe, to powinny mieć pakiet szczepień.

[Sowa]

może to być pomór w postaci ostrej/nadostrej
przed kolejnym królikiem trzeba dom DOKŁADNIE zdezynfekować preparatem VIRKON i czekać 8 tygodni
nie można omijać przestrzeni pod pralką czy listew, dom musi być "wylizany"

dodatkowo zamiast kupować, przygarnij np: królika szczepionego, dorosłego np z forum  SPK

[realia]

Ech
Bardzo mi przykro.
Pomór jest szybkim zabójcą.

(A tak nawiasem tylko dodam, że co do chorób (mykso np.), w tv mówili, że komary zaczynają przenosić coraz gorsze świństwo. I to nie tylko na zwierzęta, na ludzi również to samo.)

[Minka.]

Bardzo mi przykro .

[kasiagio]

 Pisałaś w SB wczoraj ,że masz króliczka prawdopodobnie z pomorem a Bosniak , pisała ci w sierpniu ,żebyś nie brała już innego przez jakiś dłuższy czas , jeżeli to pomór , to ma małe szanse na wyleczenie i tak jak ci pisały dziewczyny , nie bierz innych króliczków , bo umrą i one ................

[coco]

chanel jest teraz w innym domu ma wszystko nowe, a ja raczej nie źródłem choroby nie jestem .

[marta1984]

cos mi przyszlo do glowy- czy te wszystkie 3 krole nie są z jednego miejsca? uwierz nam to naprawdę nie jest codzienna sytuacja że u jednej osoby w ciągu 2miesięcy 3 króliki mają pomór- to potwornie niebezpieczna i śmiertelna choroba
może masz je od jakiegoś pseudohodowcy albo ze sklepu który zaopatruje sie u takowego ?
jak tak trzeba do niego dotrzec bo to on jest zródłem choroby i u niego w domu mogą masowo zwierzaki masowo umierać
druga sprawa- a co z ubraniami z którymi styczność miały poprzednie 2 króliki- czy wszystko jest zdezynfekowane

ps najbliżej masz do dr Piaseckiego z tych polecanych- jest we Wroclawiu
i proszę weź na poważnie to co Ci pisałam na SB-jesli Coco przezyje nie bierz do niej żadnych królików(ani na stałe,ani na tymczas , ani nawet na przechowanie) - ona do końca życia będzie nosicielem wirusa i będzie dla innych królików śmiertelnym zagrozeniem

[Madzia7]

Marta ma racje, nie bierz innych królików. Mało tego- czyjeś króliki sama omijaj szerokim łukiem, bo pozarażasz. Pomór to straszna choroba i szybko się roznosi. osobiście nie znam przypadku by któryś królik przeżył pomór (nie mówię tu o poszczepiennym).
Skoro 3 królik ma pomór to albo winny jest sklep, albo hodowca, albo Ty sama nadal masz na sobie tą chorobę. Innych opcji nie ma.
Życzę by króliczek przetrwał to. Jeśli nie stanie się tak (odpukać) sprawę zgłoś do Inspektoratu weterynarii. Oni powinni to zbadać i oznaczyć kogoś winą za to (np hodowce jeśli to jego wina). Nie rób tego, jeśli Twoja królinka żyje, bo będą kazali ją uśpić.
Wybacz że mówię o śmierci, ale to faktycznie straszna choroba jest i bardzo niebezpieczna. Kibicuje z całego serca Twojemu króliczkowi.

[mysza]

chanel jest teraz w innym domu ma wszystko nowe

Królik ma wymienione, ale meble i reszta sprzętów domowych jest taka sama po przeprowadzce, czy meble i reszta też wymieniona (w sensie WSZYSTKO)?

przed kolejnym królikiem trzeba dom DOKŁADNIE zdezynfekować preparatem VIRKON i czekać 8 tygodni
nie można omijać przestrzeni pod pralką czy listew, dom musi być "wylizany"

Stosowałaś się do tego i zdezynfekowałaś WSZYSTKIE rzeczy? Czy nie dezynfekowałaś wogóle niczego?

Pytam z ciekawości, bo jeśle nie zastosowałaś się do dezynfekcji, to chyba jest jasne, że pómór przeprowadził się razem z Wami.

[Madzia7]

Mysza dobrze sugerujesz z tym przeprowadzaniem się z pomorem. Bo coś na rzeczy jest. Na 10000%

[coco]

ja się przeprowadzam do chłopaka żadnych mebli nie ma z tamtego domu tylko ciuchy kurde no to jedyna opcja, minęły 2 miesiące króla wzięłam bo serce mi pękało jak widziałam w jakich warunkach był u tej pani.
Królik przeżył 3 dobę, wiem że nie może mieć kontaktu z innymi dlatego pozostanie w domu do końca życia. Robi kupki ładne już myje się sam , po antybiotykach pierwszych dostał padaczki ale ataków  od wczoraj nie było bo pani doktor wycofała tamten antybiotyk z jego ciałka. Teraz pytanie jak przeżyje już nie musze jego szczepić na pomór tylko na myko ? Bo teraz nie wiem jak to ma byc . Jeszcze jedno dziewczyny ja naprawdę kocham zwierzęta mam 2 wiewiórki syberyjskie kota nigdy obok krzywdy zwierząt ślepo nie przechodzę ja z tym królikiem byłam nieraz 2 razy dziennie w klinice  nie spałam tylko czuwałam i on żyje już 3 dzień gdzie pomór zabija w 80-100% .

[bosniak]

Coco, nikt Ci nie zarzuca braku miłości. Tylko że miłość nie zawsze wystarczy.

Jeśli to faktycznie pomór i królik przeżyje, to powinien być już odporny. Ale jutro jeszcze dopytam weta, czy nie ma sytuacji, w których należałoby takiego ozdrowieńca jednak szczepić na obie choroby.

[Madzia7]

Coco to królasa nabyłaś od jakiejś Pani tak? A nie wiesz skąd ona miała go? Może te wszystkie 3 króliczki były z tego samego sklepu, czy od tego samego hodowcy?
I może tam jest problem. Koniecznie to trzeba ustalić bo inne zwierzątka też mogą umrzeć

[coco]

Madzia tamte 2 baranki były od tego samego prawdopodobnie , Chanel czyli teraz ta chorowitka nie wiem skąd jest jest bardzo mała około 7tyg . Dostaje gerber'ki i widać jak maleństwo zdrowieje w oczach na zabawy się jej zbiera wiec jestem  bardzo szczęśliwa

[marta1984]

z tymi ubraniami niestety jest to dosc prawdopodobne- to jest naprawde potworna choroba i prawdopodobienstwo 3 jej przypadków u jednej osoby w 2miesiace to nie mogl byc zbieg okolicznosci niestety stąd nasza gwałtowna reakcja
 zdarza sie ona raczej w hodowlach albo u królików zyjacych na dworze
ja raz w zyciu tylko widzialam co ona potrafi zrobic- w ciagu jednego dnia umarlo blisko 50krolikow nalezacych do faceta ktory mieszkal blisko mnie na osiedlu- mial domek a w ogrodzie hodowlance i miniatury trzymane razem na dworze w liczbie o ile pamietam 48, nie przezyl zaden

ps a mam pytanie dr przychodzi do was czy wy jezdzicie z nim do kliniki? bo jak do kliniki to jak oni potem sie zabezpieczaja przed tym by zaraza nie przeszla na innych pacjentów?

[coco]

nie wchodzę tam gdzie zwierzęta tylko do izolatki Rozumiem wasze wzburzenie bo jednak 2 króliki odeszły teraz chciałam królika juz zaszczepionego z rodowodem ale Chanelka biedactwo sie nawinęła więc tak już zostało

[Eni]

2 króliki odeszły teraz chciałam królika juz zaszczepionego z rodowodem ale Chanelka biedactwo sie nawinęła więc tak już zostało

A ja i tak nie rozumiem Twojego postępowania. Ok, nawinęła się, potrzebowała pomocy - choć ciężko uwierzyć, że 7-mio tyg. króliczek nie pochodził z hodowli, a był wyratowywany od jakiejś pani : - ale wiedząc o poprzednich przypadkach zejścia Twoich królików i tak powinnaś była 2x pomyśleć.

Ja mam na tymczasie kota z białaczką i choć były kocięta w potrzebie, to nie zaryzykowałam wzajemnego pozarażania się zwierząt i nie narażałam ich.
A Ty jednak wzięłaś do siebie zwierzątko i nie podjęłaś żadnych środków zapobiegawczych, jak sądzę, skoro nawet odzieży nie miałaś odkażonej po poprzednich przypadkach ani dalej nie wiesz, z czym ta choroba się wiąże, jak zapobiegać i dezynfekować... Miałaś czas, by się dowiedzieć tego od weterynarza, by znać ryzyko...